Russell Crowe mógł zagrać innego bohatera w Marvelu. To na niego fani czekają od lat
Russell Crowe zadebiutował w MCU w roli Zeusa za sprawą filmu „Thor: Miłość i grom”, ale okazuje się, że początkowo twórcy mieli zupełnie inny pomysł na obsadzie popularnego aktora. Jak ujawniły nowe grafiki koncepcyjne, gwiazdor „Gladiatora” mógł pojawić się na ekranie jako Mefisto, którego fani Marvela z utęsknieniem wypatrują na ekranie od lat.
Ujawnione grafiki koncepcyjne do czwartego filmu o Thorze zdradzają, że pierwotnie Russell Crowe przymierzany był do zupełnie innej roli. Aktor, który ostatecznie wcielił się w Zeusa, władcę Wszechmiasta i przywódcę wszystkich bogów mógł pojawić się na ekranie jako marvelowski Mefisto. Poważne spekulacje na temat pojawienia się komiksowej wersji diabła w filmowo-serialowym uniwersum Marvela rozpoczęły się na dobre przy okazji serialu „WandaVision”. Widzowie spekulowali wówczas, że to właśnie Mefisto będzie stał za stworzeniem idealistycznej wizji rodzinnej utopii Wandy, ale jak wiemy, ostatecznie twórcy obrali inny kierunek.
Sprawdź też: Czy powstanie kolejny film o Thorze? Wszystko, co wiemy o produkcji „Thor 5” – data premiery, obsada, fabuła.
Od tego czasu przy okazji niemal każdej możliwej produkcji MCU w sieci pojawiały się spekulacje na temat potencjalnego zaangażowania Mefista – najgłośniej mówiło się o nim przy okazji produkcji o Spider-Manie ze względu na fakt, że w komiksach to właśnie Mefisto odpowiadał za to, że wszyscy mieszkańcy Ziemi ponownie zapomnieli, że to Peter Parker był Spider-Manem. Postać, którą miał zagrać Crowe, nie została co prawda określona jednoznacznie jako Mefisto, ale jej wizerunek nie pozostawia zbyt wielu wątpliwości. Możemy spekulować, że na pewnym etapie pracy nad scenariuszem chciano, aby to właśnie diabeł okazał się przywódcą bogów, do którego o pomoc zwróci się Thor i jego drużyna.
zdj. Marvel