Walka o Oscary rozpoczęta. Które filmy debiutujące w Wenecji przyjęto najcieplej?

Festiwal w Wenecji rozpoczyna coroczny sezon na filmowe imprezy i przedstawia widzom produkcje mające w kolejnych miesiącach bić się o nominacje do Oscarów, a następnie o same statuetki. Które filmy budzą na początku festiwalowego sezonu najwięcej emocji u krytyków i mogą okazać się głównymi kandydatami do walki o najważniejsze wyróżnienia?

W głównym konkursie tegorocznego Festiwalu w Wenecji znalazło się sporo wyjątkowo głośnych tytułów od znanych twórców i z gwiazdorskimi obsadami. Przynajmniej część z nich będzie na początku przyszłego roku liczyła się w walce o Oscary zarówno w filmowych kategoriach, jak i tych aktorskich. Jakie produkcje wyróżniono do tej pory najmocniej? Aktualizowaną listę z procentowym udziałem pozytywnych recenzji oraz średnią oceną znajdziecie w dalszej części artykułu.

Sporą uwagę wśród produkcji debiutujących w tym roku w Wenecji przyciąga film „Blonde”, w którym Ana de Armas wciela się w legendarną Marilyn Monroe. Za reżyserię tytułu od platformy Netflix odpowiada Andrew Dominik, twórca cenionego westernu „Zabójstwo Jesse'ego Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda”. Do rywalizacji o Złotego Lwa staną z nią między innymi filmy Bones and All” od Luki Guadagnino, w którym pierwsze skrzypce gra Timothée Chalamet, a także wyreżyserowany przez Todda Fielda obraz pt. „Tar” z Cate Blanchett w roli głównej. Udział w konkursie bierze również najnowszy film Darrena Aronofsky'ego pod tytułem „The Whale” z Brendanem Fraserem w roli głównej.

Sprawdź też: Drugi film Olivii Wilde rozczarowuje. Negatywne recenzje i kontrowersje wokół „Nie martw się, kochanie”.

Tegoroczny festiwal w Wenecji otworzył natomiast nowy film w reżyserii Noaha Baumbacha pod tytułem „White Noise” z głównymi rolami Adama Drivera i Grety Gerwig, który również znalazł się w konkursie głównym. 79. edycja weneckiej imprezy przyniosła także premierę filmu „Nie martw się, kochanie” w reżyserii Olivii Wilde z Harrym Stylesem i Florence Pugh w rolach głównych, ale akurat ten tytuł nie będzie faworytem w walce o festiwalowe wyróżnienia. Swój debiut w Wenecji zaliczył również „The Banshees of Inisherin”, czyli najnowsze dzieło w reżyserii Martina McDonagha, brytyjsko-irlandzkiego twórcy, który ma na swoim koncie takie tytuły jak „Trzy Billboardy za Ebbing, Missouri” oraz „Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj”.

Oceny filmów pokazywanych w Wenecji (lista aktualizowana)

zdj. Netflix / MGM / Universal Pictures / A24