Zostało jeszcze tylko 500 stron – George R. R. Martin pociesza fanów czekających na „Wichry zimy”
Fani „Pieśni Lodu i Ognia” autorstwa George’a R.R. Martina zdążyli się już przyzwyczaić do wyjątkowo długiego oczekiwania na przedostatnią część cyklu służącego jako adaptacja dla serialowej „Gry o Tron”. Część z nich przestała już nawet wierzyć, że doczeka się kiedyś ostatniej powieści. Martin ma jednak dobrą wiadomość, do skończenia przedostatniej części, czyli „Wichrów zimy” pozostało ledwie 500 stron.
Martin od lat angażuje się w coraz więcej serialowych projektów powstających na podstawie jego twórczości, co systematycznie wypomina mu spora część fanów, zauważając, że pisarz zaniedbuje przez to książkową sagę „Pieśni Lodu i Ognia”, którą miał zakończyć w dwóch kolejnych powieściach. Przedostatnia odsłona cyklu pod tytułem „Wichry zimy” powstaje od 2011 roku, kiedy na półki księgarń trafił „Taniec ze smokami”. Od tego czasu Martin sukcesywnie przekładał premiery swojej kolejnej powieści, ale wygląda na to, że w ostatnim czasie jego praca nabiera w końcu rozpędu.
Sprawdź też: Nie ma już wątpliwości: Drugi sezon „Rodu smoka” nie pojawi się w 2023 roku.
George R.R. Martin stwierdził w najnowszym wywiadzie, że opóźniona o lata powieść została już niemal ukończona. Autor przyznał, że napisał do tej pory około 1100-1200 stron książki i zostało mu jeszcze tylko dopisanie około 400-500 kolejnych stron. Cały czas nie znamy jeszcze, chociażby przybliżonej daty premiery „Wichrów zimy”, ale nieoficjalnie coraz częściej zaczyna mówić się o debiucie w 2024 roku. Termin ten zbiegałby się też z debiutem drugiego sezonu „Rodu Smoka”, który bazuje na inne powieści Martina. Biorąc pod uwagę, że „Wichry zimy” według tego, co ujawnił właśnie Martin, mają liczyć od 1500 do nawet 1700 stron, fani nabierają coraz większego przekonania, że podobnie, jak dwie ostatnie odsłony sagi, ta również zostanie podzielona na dwa tomy.
zdj. TBS