Wygląda na to, że studio Sony Pictures poważnie potraktowało kiepskie recenzje filmu „Venom” i chce za wszelką cenę sprawić, żeby kontynuacja kasowego hitu odniosła nie tylko komercyjny, ale także artystyczny sukces. Pomóc w tym ma światowej klasy operator Robert Richardson, który dołączył właśnie do ekipy filmowej nowego „Venoma”.