W wywiadzie udzielonym serwisowi The Wrap Stephan Fleet, czyli kierownik działu efektów specjalnych przy serialu Amazona „The Boys”, wyznał, że trzecia część serii zrobi jeszcze większy użytek z VFX.
Oparty na serii komiksów stworzonych przez Gartha Ennisa i Daricka Robertsona serial „The Boys” wkracza niebawem w swój trzeci sezon na Amazon Prime. Serial okazał się ogromnym hitem dla platformy, zdobywając sześć nominacji do nagród Emmy w 2021 roku, w tym jedną za wybitne efekty specjalne.
W rozmowie z dziennikarzem The Wrap Stephan Fleet wyznał, że trzeci sezon będzie korzystał z efektów specjalnych znacznie częściej i na większą skalę, ale pozostanie spójny z charakterem i założeniami fabularnymi serii, które zostały wcześniej ustalone przez jej twórców. Zobaczcie co Fleet miał do powiedzenia na ten temat:
Jesteśmy w stanie przenieść rzeczy na nieco wyższy poziom realności i absurdu. Niemniej jednak to wszystko nadal dobrze funkcjonuje i czuje się, że jest częścią naszego świata. Ludzie są teraz na tyle bystrzy, że potrafią przebrnąć przez rzucające się w oczy ozdoby. Nadal oczekują czegoś, co łączy się z nimi na płaszczyźnie duchowej, prawda? To właśnie jest naprawdę cenne.
Prace na planie trzeciego sezonu miały potrwać do 12 sierpnia. Premiery nowych odcinków należy spodziewać się więc w pierwszej połowie 2022 roku. W głównej obsadzie wracają: Antony Starr jako Homelander, Erin Moriarty jako Starlight, Karl Urban jako Billy Rzeźnik, Jack Quaid jako Hughie Campbell, Laz Alonso jako Mother's Mil, Karen Fukuhara jako Kimiko i Tomer Kapon jako Frenchie.
Źródło: screenrant.com / Zdj. Prime Video