Choć od premiery „Batmana Forever” Joela Schumachera minęły już trzy dekady, wśród fanów znów odżyła nadzieja na ujrzenie tzw. „Schumacher Cut” – dłuższej, mroczniejszej wersji filmu, jaką reżyser pierwotnie zamierzał zrealizować, zanim studio Warner Bros. postawiło na bardziej kampowy ton. Impulsem do ponownego zainteresowania tym tematem stała się niedawna śmierć Vala Kilmera, odtwórcy roli Batmana.
Czy po 30 latach istnieje szansa na mroczniejszą wersję filmu?
Jak potwierdził scenarzysta filmu, Akiva Goldsman, alternatywna wersja rzeczywiście istnieje i trwa około 2 godziny i 38 minut. Choć nie została nigdy ukończona, znaczna część materiału jest gotowa – do dokończenia pozostały głównie efekty specjalne i ścieżka dźwiękowa. Koszt ich dopracowania oszacowano na od 5 do 10 milionów dolarów. Goldsman przyznał w rozmowie z „The Hollywood Reporter”, że po śmierci Schumachera w 2020 roku próbował zainteresować Warner Bros. nową wersją filmu. Początkowo pojawiły się pewne nadzieje, jednak z czasem „wszyscy przestali się tym interesować”.
W 2023 roku wersja robocza została pokazana na zamkniętym pokazie zorganizowanym przez Kevina Smitha, a reakcje były zaskakująco pozytywne. Mimo braku finalnych efektów i muzyki, nowy ton i tematyka filmu – wina, trauma, tożsamość – mocno rezonowały z widzami. Niestety, planowany na maj 2025 roku pokaz roboczej wersji w Los Angeles został odwołany po ingerencji Warner Bros.
Sprawdź też: Na planie „Supermana” emocje wymknęły się spod kontroli. David Corenswet nie wytrzymał
Mimo kampanii #ReleaseTheSchumacherCut i przykładów takich jak „Liga Sprawiedliwości Zacka Snydera” czy „Superman II: The Richard Donner Cut”, studio zdaje się nie być zainteresowane powrotem do przeszłości. Kierownictwo DC Studios skupia się obecnie na budowaniu nowego uniwersum – z filmami takimi jak „Superman” czy „Supergirl”.
źródło: World of Reel/zdj. Warner Bros.