„Boże Ciało” – recenzja filmu i wydania Blu-ray [opakowanie plastikowe]

W lutym tego roku na Blu-ray zadebiutował film „Boże Ciało” w reżyserii Jana Komasy wyróżniony przez Amerykańską Akademię Filmową nominacją do Oscara w kategorii Międzynarodowy Film. Jak produkcja z Bartoszem Bielenią w roli głównej wypada na niebieskim krążku? Sprawdźcie naszą recenzję.

„Boże Ciało” (2019), reż. Jan Komasa

(dystrybucja w Polsce: Kino Świat)

Film:

Polskie kino bywa tendencyjne. Było tak wcześniej, jest tak i dziś – rzecz w narodowych kinematografiach zupełnie normalna. Ostatnimi czasy, gdy na srebrnym ekranie pojawiała się u nas biała koloratka, nietrudno było odgadnąć intencje twórców. Nie zamierzam w żadnym wypadku negować takiego czy innego podejścia, lecz staram się jedynie nakreślić pewną tendencję coraz silniej uwidaczniającą się w rodzimych produkcjach. Ogólnie rzecz biorąc, punktem wyjścia do moich rozważań jest sposób przedstawienia w polskim filmie Kościoła katolickiego. Można chyba śmiało powiedzieć, że w kilku ostatnich latach filmowcy niemal prześcigali się w obrzucaniu instytucji błotem, a filmowemu księdzu bliżej niż do duchowego pasterza, było raczej do marvelowskiego villaina. Brzmi to może mało eufemistycznie, ale wystarczy przypomnieć sobie zeszłoroczną „Twarz” Małgorzaty Szumowskiej czy „Kler” Wojciecha Smarzowskiego. Odkładając na bok artystyczną jakość, niezmiernie łatwo zaobserwować we wspomnianych filmach silnie wyrażoną krytykę bądź niechęć względem struktur, krótko mówiąc – publicystyczny charakter. W filmie Jana Komasy tego nie ma. Reżyser w spółce z debiutującym w długim metrażu Mateuszem Pacewiczem (autorem scenariusza) idą własną drogą. Bardziej niż na kontrowersjach zależy im na przewrotności. Bardziej niż dzielić woleliby łączyć.

„Boże Ciało” jest w gruncie rzeczy filmem w duchu chrześcijańskim. Symbolicznie łączący w sobie dobro i zło główny bohater staje się tu najlepszym drogowskazem wiary jak można pozytywnie wpłynąć nie tyle na jedną osobę, co na całą społeczność. Sam obraz zresztą niesie ze sobą treść wyzwoleńczą, by nie powiedzieć zbawienną. Oto Daniel (Bartosz Bielenia), 20-letni chłopak osadzony w poprawczaku przechodzi duchową przemianę i skrycie marzy o zostaniu kapłanem Bożym. Gdy wyrok dobiega końca, zamiast do zakładu stolarskiego, w którym ma podjąć pracę, trafia do kościoła – niewielkiej parafii we wsi położonej na południu Polski. Splot wydarzeń sprawia, że marzenie Daniela przeradza się w rzeczywistość. Nie mija tydzień, a młodzieniec paraduje po wiosce w habicie, pod nieobecność proboszcza odprawia msze, spowiada wierzących etc. Dzięki swym niekonwencjonalnym metodom i szczerzej wierze zarówno w Boga, jak i niesienie zmian na lepsze, z czasem zyskuje sobie zaufanie wiejskiej społeczności, wciąż opłakującej tragiczne wydarzenia sprzed roku. Od samego początku autentyczność głównego bohatera uderza i wzbudza ogromną sympatię. Mimo iż to postać pełna sprzeczności, zlepiona jednocześnie z sacrum jak i profanum, samozaparcie i silne przekonanie w sprawczą moc wiary, które charakteryzuje chłopaka, nie pozwala nie kibicować mu w tym co robi. Niezależnie od naszych przekonań, jako widzowie bardzo szybko solidaryzujemy się z Danielem i prędko orientujemy się, iż los sprawił, że jest właściwym człowiekiem na właściwym miejscu. Trzeba przyznać, że dawno w polskim kinie nie było postaci tak wyrazistej, o tak wspaniale dwoistej naturze.

boze cialo bd-min.png

Jest on bohaterem fantastycznie napisanym, jak również zagranym. Najjaśniejsza gwiazda z aktorskiego gwiazdozbioru zeszłorocznego festiwalu w Gdyni, czyli charakterystyczny Bartosz Bielenia uważnie przenosi na ekran słowa zawarte w wyjątkowo wnikliwym scenariuszu Pacewicza. Aktor z potencjałem tak ogromnym jak wiara jego bohatera, otrzymał rolę z gatunku tych, od których kariery błyskawicznie szybują w górę. Bielenia świetnie oddaje dualizm swej postaci – jest niesamowicie wiarygodny zarówno jako sługa Boży z powołania, co niestroniący od imprez łobuz po przejściach. Biorąc pod uwagę jego ponadprzeciętną aparycję i talent, gwarantuję, że jeszcze będzie o nim głośno. Prawiąc komplementy w stronę odtwórcy głównej roli, nie można zapomnieć o równie wybitnym drugim planie. Eliza Rycembel, Aleksandra Konieczna i Tomasz Ziętek jako pełen dzikiego temperamentu kolega z poprawczaka o ksywie „Pinczer” – wszyscy odgrywają drugoplanowe małe arcydzieła. Klasę pokazał także reżyser. Komasa wsparty scenariuszem z najwyższej półki, nakręcił swój najdojrzalszy film w karierze i być może najlepszy polski film roku 2019. Twórca „Miasta 44” stroni od często zarzucanego mu (raz słusznie, raz nie) efekciarstwa i taniej symboliki, o którą bardzo łatwo w tego typu kinie. Nawet gdy w filmie pojawia się niespodziewany zwrot akcji, Komasa i Pacewicz nie uciekają w sensację, a zamiast tego kontynuują opowieść wcześniej obranymi środkami.

Sposób w jaki portretują wiejskie środowisko budzi duży szacunek. Nie ma w Bożym Ciele miejsca na małomiasteczkową szyderę czy ironię. Nie ma znanego z polskiego kina patrzenia z góry lub wytykania palcami. Twórców interesuje człowiek – nieidealny, ze wszystkimi swoimi słabościami, lecz otwarty na zmianę. Chylę czoła przed obydwoma Panami nie tylko za postawę, ale również za konsekwencję i jakość, która za tym poszła. Film ogląda się jak mądrą przypowieść o byciu wiernym swym ideałom, odwróceniu ról społecznych, a także, co wybrzmiewa bodaj najmocniej  – o przebaczeniu. Nauki księdza Daniela/Tomasza nie pójdą w las!

5+
Film

Obraz:

Za zdjęcia do „Bożego Ciała” odpowiada jeden z najbardziej zdyscyplinowanych i metodycznych polskich operatorów, czyli Piotr Sobociński Jr. Jego rękę widać w specyficznych, skąpanych w chłodnych barwach filtrach, które zdobiły wcześniej filmy Smarzowskiego czy Palkowskiego. Jasne odcienie koloru szarego i niebieskiego wypełniają jednak tylko pewną część krajobrazu filmu Komasy. Pozostałą tworzą barwy nieco cieplejsze, lecz utrzymane w delikatnie ponurym i posępnym nastroju. Te kolory dominują w scenach w kościele lub plebanii, tj. tam, gdzie nasz bohater jest najbliżej Boga. Zanurzony w beznadziei poprawczak czy też tartak odznaczają się natomiast pewną surowością, uchwyconą za pomocą mieszania odcieniami zieleni i niebieskiego. Poprzez nienaganny transfer wspomniana kolorystyka charakteryzuje się sporym zniuansowaniem działającym tylko na korzyść jakości krążka. Natężenie kolorów jest zatem bardzo wyraźne i w parze z nieustannie wysoką ostrością świadczy o dużej klasie technicznych aspektów płyty. Przez większość czasu akcja filmu dzieje się za dnia, a spora część scen rozgrywa się przy naturalnym oświetleniu. Nie oznacza to jednak, że brak w „Bożym Ciele” momentów nagranych przy oświetleniu sztucznym. Utrzymane w półmroku sceny konfesjonałowe, intymne czy też po prostu nocne są świetnie oświetlone, a praca techników odnalazła swe odbicie w ich przykładnym zapisie w formacie Blu-ray. Tak jak w przypadku obrazu rejestrowanego w ciągu dnia, tak i w nocy jest on bogaty w detale i szczegóły. W celu dostrzeżenia jakichkolwiek mankamentów trzeba by się nieco nagimnastykować.

„Boże Ciało” – recenzja filmu i wydania Blu-ray [opakowanie plastikowe] „Boże Ciało” – recenzja filmu i wydania Blu-ray [opakowanie plastikowe]

„Boże Ciało” – recenzja filmu i wydania Blu-ray [opakowanie plastikowe] „Boże Ciało” – recenzja filmu i wydania Blu-ray [opakowanie plastikowe]

„Boże Ciało” – recenzja filmu i wydania Blu-ray [opakowanie plastikowe] „Boże Ciało” – recenzja filmu i wydania Blu-ray [opakowanie plastikowe]

„Boże Ciało” – recenzja filmu i wydania Blu-ray [opakowanie plastikowe] „Boże Ciało” – recenzja filmu i wydania Blu-ray [opakowanie plastikowe]

„Boże Ciało” – recenzja filmu i wydania Blu-ray [opakowanie plastikowe] „Boże Ciało” – recenzja filmu i wydania Blu-ray [opakowanie plastikowe]

„Boże Ciało” – recenzja filmu i wydania Blu-ray [opakowanie plastikowe] „Boże Ciało” – recenzja filmu i wydania Blu-ray [opakowanie plastikowe]

„Boże Ciało” – recenzja filmu i wydania Blu-ray [opakowanie plastikowe] „Boże Ciało” – recenzja filmu i wydania Blu-ray [opakowanie plastikowe]

„Boże Ciało” – recenzja filmu i wydania Blu-ray [opakowanie plastikowe] „Boże Ciało” – recenzja filmu i wydania Blu-ray [opakowanie plastikowe]

Wykres bitrate'u wideo na płycie Blu-ray

Poniżej prezentujemy wykresy bitrate'u video recenzowanej płyty Blu-ray.

Po kliknięciu w obrazek przejdziecie do narzędzia, w którym można wyłączyć wybrany wykres i sprawdzać bitrate w konkretnym miejscu.

boze-cialo-2019-bitrate-bd.png

5
Obraz

Dźwięk:

Dźwięk zaprezentowany został w dwóch formatach: DTS-HD Master Audio 5.1 oraz Dolby Digital 5.1. Oczywiście, w pierwszym z nich dźwięk jest bardziej donośny i przy każdej wypowiadanej kwestii dochodzi do nas wyraźniej. Stąd sugestia, by posiłkować się właśnie tą wersją, jednak druga w kwestii jakości nie odstaje znacząco. Poziom udźwiękowienia filmu jest ogółem bardzo wysoki, poszczególne dźwięki odznaczają się należytym stopniem nagłośnienia, a przez dobre zrównoważenie nigdy na siebie nie nachodzą. Jest to „zauważalne” już od pierwszych minut, gdzie osadzeni w poprawczaku rozmawiają między sobą podczas obróbki drewna – odgłosy tła należycie ustępują miejsca wzorowo nagranym dialogom. Brzmienie dźwięków usytuowanych zarówno wewnątrz kadru, jak i poza nim jest wyraźne i czyste, a ich płynność jest w gruncie rzeczy bezbłędna. „Boże Ciało” nie jest najbardziej muzycznym filmem w karierze Komasy, lecz gdy muzyka już się pojawi, poziom jej natężenia jest również bez zarzutu.

5
Dźwięk

Materiały dodatkowe:

boze cialo bd menu-min.png

Pomimo produkcji tak bogatej w treść, dział dodatków nie posiada w swej ofercie niczego, co w zadowalającym stopniu zaspokajałoby potrzeby ciekawego widza. Chcąc dowiedzieć się o filmie czegoś więcej niż jego wzbogacony o krótką opinię opis, sugerowałbym przetrząsnąć internetowe fora lub zapiski z konferencji prasowych. Wśród materiałów dodatkowych niniejszego krążka odnajdziemy piętnastominutowe kulisy filmu, czyli bardzo schematyczny zlepek fragmentów poszczególnych scen, wywiadów z twórcami (głównie reżyserem) oraz przebitek na pracę na planie, a także dwie sceny niewykorzystane, making of i zwiastun. Chyba tylko dla stworzenia pozoru „making of” podzielony został na trzy kilkuminutowe części, które bardziej niż mianem dodatków powinno określić się materiałami promocyjnymi. Są to muzyczne sklejki z planu z treścią po części użytą już w nieszczęsnych kulisach. Na tle całości najlepiej prezentują się bodaj wycięte sceny. W jednej z nich dochodzi do bijatyki między Danielem a Pinczerem w tartaku, a druga to przedstawienie głównego bohatera parafianom. Łącznie trwają one 4 minuty.

Oprócz tego otrzymujemy możliwość obejrzenia filmu z audiodeskrypcją oraz angielskimi napisami.

2
Dodatki

Opis i prezentacja wydania:

„Boże Ciało” wydane zostało w standardowym niebieskim pudełku plastikowym. W środku opakowania znajduje się miejsce na jeden krążek. Przód zdobi znany z dystrybucji kinowej plakat filmu przyozdobiony licznymi odznaczeniami, w tym wyszczególnioną informacją o nominacji do Oscara. Festiwalowe uzupełnienia nie dodają wydaniu wartości estetycznych, jednak ich obecność jest zupełnie uzasadniona. Z tyłu tradycyjnie znajdziemy opis filmu, kilka fotosów oraz specyfikację.

DSC04103.jpg DSC04084.jpg

DSC04087.jpg DSC04110.jpg

3
Opakowanie

Podstawowe informacje z raportu BDInfo:

Disc Title: BOZE CIALO
Disc Size: 38,979,444,672 bytes
Length: 2:02:13.083 (h:m:s.ms)
Size: 30,389,667,840 bytes
Total Bitrate: 33.15 Mbps

VIDEO:

Codec Bitrate Description
----- ------- -----------
MPEG-4 AVC Video 27083 kbps 1080p / 24 fps / 16:9 / High Profile 4.1

AUDIO:

Codec Language Bitrate Description
----- -------- ------- -----------
DTS-HD Master Audio Polish 1823 kbps 5.1 / 48 kHz / 1823 kbps / 16-bit (DTS Core: 5.1 / 48 kHz / 1509 kbps / 16-bit)
Dolby Digital EX Audio Polish 640 kbps 5.1-EX / 48 kHz / 640 kbps / DN -31dB
LPCM Audio Polish 1536 kbps 2.0 / 48 kHz / 1536 kbps / 16-bit

SUBTITLES:

Codec Language Bitrate Description
----- -------- ------- -----------
Presentation Graphics English 18.247 kbps
Presentation Graphics Polish 20.628 kbps

Pełny raport BD-info dostępny jest pod odnośnikiem: „Boże Ciało” – raport BDInfo z płyty 2D (autor: misfit).

Specyfikacja wydania

Dystrybucja

Kino Świat

Data wydania

05.02.2020

Opakowanie

Plastikowe

Czas trwania [min.]

114

Liczba nośników

1

Obraz

Aspect Ratio: 16:9 - 2.39:1

Dźwięk oryginalny

DTS HD MA 5.1 polski

Polska wersja

DTS HD MA 5.1 i napisy

Podsumowanie:

Od premiery niniejszego krążka minęło już trochę czasu. Być może dla tych, którym to wydarzenie umknęło, powyższa recenzja będzie decydującym argumentem w sprawie ewentualnego kupna. Brak dodatkowych materiałów wydanie nadrabia wysokim aspektem technicznym, no i, co ważniejsze, wspaniałym filmem. Kino z najwyższej półki powinno się przecież oglądać w najwyższej jakości.

Kompletne informacje na temat wydania Blu-ray z filmem „Boże Ciało” znajdziecie na Filmoskopie.

5+
Film
5
Obraz
5
Dźwięk
2
Dodatki
3
Opakowanie
4
Średnia

Oceny przyznawane są w skali od 1 do 6.

Gdzie kupić?

Wydanie do recenzji otrzymaliśmy dzięki uprzejmości firmy Kino Świat.

zdj. Kino Świat