Baner
„Danton” – analiza obrazu i dźwięku wydania Blu-ray „Klasyka Polskiego Kina”

W marcu 2020 roku Filmostrada uraczyła miłośników polskich klasyków nie lada gratką w postaci szesnastu wydań Blu-ray z produkcjami Studia Filmowego „Zebra” po rekonstrukcji, z których większość po raz pierwszy debiutowała na polskim rynku w tym formacie. Jak na niebieskim krążku wypada „Danton” Andrzeja Wajdy z 1983 roku?

Przypomnijmy, że w ramach serii „Klasyka Polskiego Kina” na edycje Blu-ray załapały się filmy Andrzeja Wajdy: „Bez znieczulenia”, „Człowiek z marmuru”, „Człowiek z żelaza”, „Danton”, „Dyrygent”, „Korczak”, „Krajobraz po bitwie”, „Kronika wypadków miłosnych”, „Panny z wilka”, „Polowanie na muchy”, „Popioły”, „Smuga cienia”, „Wesele”, „Wszystko na Sprzedaż”, „Ziemia Obiecana”, a także jeden film Janusza Machulskiego pod tytułem „Deja Vu”. Planowane było również wydanie „Sprawy GorgonowejJanusza Majewskiego, ale jego premiera na razie została opóźniona na bliżej nieokreślony czas.

W tym artykule skupie skupię się na polskiej rekonstrukcji „Dantona” w reżyserii Andrzeja Wajdy, którą rozbiorę na czynniki pierwsze, a następnie porównam obraz i dźwięk do francuskiego wydania Blu-ray z 2010 roku. Tym samym postaram się odpowiedzieć na pytanie: czy warto wydać czterdzieści kilka złotych na polskie wydanie Blu-ray od Filmostrady?

Kadr z polskiej płyty Blu-ray vs. ten sam kadr z francuskiej płyty Blu-ray.

Obraz:

Obraz w polskim wydaniu Blu-ray „Dantona” ukazany jest w proporcjach 1.67:1. Oznacza to, że na ekranie 16:9 po jego bokach widoczne będą niewielkie czarne pasy pokrywające ok. 7% powierzchni ekranu. Wydawca sięgnął po pliki źródłowe w 25, a nie 24 klatkach na sekundę, stąd też zaistniała potrzeba zapisu obrazu do postaci 1080i50. Nie powinno to jednak nieść za sobą negatywnych konsekwencji i odtwarzacz powinien bez strat na jakości przekształcić obraz do postaci 1080p. Jedynym odczuwalnym efektem tej decyzji będzie przyspieszony film o 4%, a tym samym krótszy czas jego trwania – 131, zamiast 136 minut w wersji 24-klatkowej.

Cyfrową rekonstrukcję filmu wykonało FIXAFILM Sp. z o.o., zaś nadzór artystyczny sprawował Piotr Zawadzki oraz Igor Luther, operator „Dantona”.

Kadr z polskiej płyty Blu-ray vs. ten sam kadr z francuskiej płyty Blu-ray.

Obraz po rekonstrukcji pozbawiony jest jakichkolwiek zabrudzeń taśmy filmowej, drgań i innych tego typu anomalii, czyli standard, do którego zdążyliśmy już się przyzwyczaić w przypadku polskich klasyków. Co ważne, obraz nie uległ procesowi nadmiernego odziarnienia. Ziarno filmowe obecne jest praktycznie przez cały czas trwania filmu, nie jest ono przy tym dokuczliwe, zarówno jeśli chodzi o jego wielkość oraz wygląd, więc zarówno osoby ceniące sobie filmowy, nieprzefiltrowany obrazek, jak i te niespecjalnie przepadające za zbytnio zaziarnionym obrazem powinny być w pełni usatysfakcjonowane. W sporej mierze jest to również zasługa całkiem przyzwoitej kompresji obrazu. Jedyną rzeczą, do której można się przyczepić, są niewielkie niedoskonałości kompresji w cieniach, ale odczują to wyłącznie mocno wyczulone osoby na tego typu zjawiska. Średnia przepływność wynosi 28 Mb/s, a w co bardziej skomplikowanych ujęciach dochodzi do ok. 40 Mb/s – całość zaś została zapisana na dwuwarstwowej, tłoczonej płycie BD-50.

Przy okazji informacja dla naszych zagranicznych czytelników – płyta nie posiada blokady regionalnej.

Fragment obrazu z polskiej płyty Blu-ray vs. ten sam fragment obrazu z francuskiej płyty Blu-ray.

„Danton” doczekał się również kilku zagranicznych wydań na niebieskim krążku m.in. we Francji, Włoszech i w Niemczech. Wszystkie one miały premierę przed zakończeniem procesu rekonstrukcji, więc tym samym korzystają ze starszego transferu w stosunku do tego, który oferuje opisywane polskie wydanie. Starszy nie zawsze musi oznaczać gorszy – jak jest więc tym razem? Dotychczas miałem na co dzień dostęp do francuskiego wydania Blu-ray z 2010 roku i miło mi zakomunikować, że nasz polski odpowiednik prezentuje się dużo korzystniej pod względem jakości obrazu.

We francuskim wydaniu korekcja barwna na pierwszy rzut oka wydaje się być atrakcyjniejsza ze względu na mocniej nasycone i żywsze kolory względem obrazu po rekonstrukcji. Moim subiektywnym zdaniem do filmu lepiej pasują stonowane, naturalniejsze barwy. Nieraz odnosiłem wrażenie, że francuska płyta ma zbyt cukierkowe kolorki, poza tym np. w scenach nocnych twarze postaci często mają przesycony, nienaturalny odcień. Z drugiej strony, na polskiej płycie, jak na mój gust, w niektórych ujęciach cały obraz jest aż nadto skąpany w niebieskawych barwach.

Fragment obrazu z polskiej płyty Blu-ray vs. ten sam fragment obrazu z francuskiej płyty Blu-ray.

Pod względem ziarnistości obrazu oba wydania dzieli przepaść. W zagranicznym odpowiedniku ziarno jest wszędobylskie i z reguły mocno uciążliwe, wyraźnie skompresowane o dość nieregularnej strukturze, bardziej przypominające szum aniżeli ziarno filmowe z kliszy 35 mm. Jest to zupełne przeciwieństwo w stosunku do tego, co oferuje polskie wydanie.

Ostrość obrazu stoi na przyzwoitym poziomie. Nie ma tutaj żylety, dzięki której np. moglibyśmy policzyć poszczególne włoski na zaroście Gerarda Depardieu, ale jak na polskie warunki jest całkiem dobrze. Oba wydania pod tym względem prezentują się podobnie, jednak to polskiej płycie należy się palma pierwszeństwa ze względu na to, że nie ma na niej takich spadków ostrości obrazu jak np. w końcowej scenie wygłaszania wyroku i kilka chwil później.

Francuskie wydanie „Dantona” odznacza się również aż nadto smolistymi czerniami, na czym cierpi widoczność detali w ciemnych partiach obrazu. Ów mankament rzuca się w oczy niemal w każdym ujęciu nocnym i nie tylko. Niewiele tutaj może pomóc zwiększenie jasności obrazu, gdyż nawet przy maksymalnych, nieoglądalnych ustawieniach detali w ciemnych partiach obrazu jest wciąż zdecydowanie mniej niż w polskim wydaniu po rekonstrukcji.

Porównanie obrazu w polskiej i francuskiej edycji (po kliknięciu w obrazek zostaniecie przeniesieni do porównywarki)

danton-porownanie-min-min.jpg

Głównym zadaniem powyższego porównania jest przedstawienie różnic pomiędzy polskim i francuskim wydaniem Blu-ray. Pamiętajcie, że wygląd obrazu na wszystkich zrzutach ekranu uzależniony jest od technicznych właściwości Waszych ekranów i przeglądarek.

Pozostałe zrzuty ekranu (po kliknięciu w obrazek możecie zobaczyć go w pełnej rozdzielczości)

 

Wykres bitrate'u wideo na płycie Blu-ray

DANTON-00000-bitrate-10s.png

Dźwięk:

Na polskiej płycie Blu-ray znajduje się oryginalna francuska ścieżka dźwiękowa w nieskompresowanym formacie LPCM 2.0 Mono. Nie uświadczymy lektora w naszym rodzimym języku, więc polska wersja językowa występuje jedynie w postaci napisów. Na płycie znajduje się również opcja obejrzenia filmu z angielskimi napisami.

Dźwięk w „Dantonie” prezentuje się tak, jak można tego oczekiwać po monofonicznej ścieżce z początku lat 80. ubiegłego wieku. Film opiera się w głównej mierze na dialogach, te są dobrze słyszalne i w miarę czyste. Czasami jednak można wychwycić zniekształcenia dźwięku jak np. odgłos otwieranej książki (00:12:49), kroków (00:23:12) czy też oklasków (00:30:04). Ścieżka dźwiękowa francuskiego wydania Blu-ray (1080p/24) pozbawiona jest powyższych zniekształceń, co każe mi przypuszczać, że zaobserwowane anomalie na polskiej płycie powstały na skutek decyzji o sięgnięciu po pliki źródłowe w 25, a nie 24 klatkach na sekundę oraz niepoprawnej korekcji pitcha.

Część z Was zapewne odnotuje fakt, że w wielu momentach filmu ruch ust nie zgadza się ze słyszanymi dialogami oraz to, że Pszoniak, Linda i reszta polskich aktorów występujących w filmie nie mówią swoim głosem. Wyjaśnienie tego jest proste – wszyscy polscy aktorzy na planie grali po polsku, a następnie ich głosy poddano dubbingowi w języku francuskim.

Dodajmy, że na płycie błędnie zapisano wersję językową jako polską dla głównej ścieżki dźwiękowej (patrz BDInfo niżej), która w istocie jest oczywiście francuską. Warto jednak nadmienić, że błąd ten nie występuje już na tylnej okładce wydania.

Menu i materiały dodatkowe:
 

Menu zostało zaprojektowane w języku angielsko-polskim, jego jedynym ruchomym elementem jest taśma filmowa widoczna z prawej strony ekranu.

Wybranie opcji wyłączenia angielskich napisów jest równoznaczne ze startem filmu z polskimi napisami. Film jest podzielony na jedenaście rozdziałów, jednak w menu nie znajdziemy opcji wyboru poszczególnych scen.

Poza tym wydawca nie przewidział żadnych materiałów dodatkowych na płycie Blu-ray.

Opis i prezentacja wydania:

Danton” został wydany w standardowym pudełku Elite z grafiką obecną wyłącznie po zewnętrznej stronie okładki. Na jej tylnej stronie znajduje się opis filmu, kilka fotosów oraz specyfikacja wydania, na której błędnie napisano, że na płycie Blu-ray do wyboru jest dźwięk DD 2.0 (w rzeczywistości jest to LPCM). Do wydania dołączony jest również slipcover.

DSC02591.jpg DSC02593.jpg

DSC02604.jpg DSC02607.jpg

DSC02612.jpg DSC02618.jpg

Podstawowe informacje z raportu BDInfo:

Disc Title: DANTON
Disc Size: 30,856,116,939 bytes
Length: 2:10:55.920 (h:m:s.ms)
Size: 30,633,111,552 bytes
Total Bitrate: 31.19 Mbps

VIDEO:

Codec Bitrate Description
----- ------- -----------
MPEG-4 AVC Video 28000 kbps 1080i / 25 fps / 16:9 / High Profile 4.1

AUDIO:

Codec Language Bitrate Description
----- -------- ------- -----------
LPCM Audio Polish 1536 kbps 2.0 / 48 kHz / 1536 kbps / 16-bit

SUBTITLES:

Codec Language Bitrate Description
----- -------- ------- -----------
Presentation Graphics English 27.603 kbps
Presentation Graphics Polish 27.589 kbps

Pełny raport BD-info dostępny jest pod odnośnikiem: „Danton” – raport BDInfo z płyty 2D.

Specyfikacja:

Dystrybucja

Filmostrada

Data wydania

26.03.2020

Opakowanie

Elite

Czas trwania [min.]

130

Liczba nośników

1

Obraz

Aspect Ratio: 16:9 - 1.67:1

Dźwięk oryginalny

LPCM 2.0 Mono francuski

Polska wersja

napisy

Kompletne informacje na temat wydania Blu-ray z filmem „Danton” znajdziecie na Filmoskopie.

Gdzie kupić wydanie filmu „Danton”: 

zdj. Filmostrada / Studio Filmowe Zebra