Baner
Dom, który czyni szalonym. Recenzja komiksu „Batman. Azyl Arkham”

W lutym do sprzedaży trafiło czwarte (nie licząc dodruku), polskie wydanie „Azylu Arkham”. Niewiele amerykańskich komiksów (nie tylko superbohaterskich) doczekało się w naszym kraju więcej niż jednej wersji, więc już samo to świadczy o tym, że mamy do czynienia z dziełem ważnym, przyciągającym i nieustannie potrzebnym na rynku. Przekonajcie się, czy powinno trafić także i do Waszych zbiorów.

„Batman. Azyl Arkham” w gruncie rzeczy jest prostym komiksem. W tytułowym zakładzie dochodzi do buntu przebywających w nim złoczyńców, a Batman raz jeszcze musi zmierzyć się zarówno z przeciwnikami, jak i z samym sobą. Tym razem opowieść przebiega dwutorowo i rozważania o naturze Mrocznego Rycerza przeplatane są historią Amadeusza Arkhama, czyli założyciela placówki, w jakiej rozgrywa się akcja omawianego dzieła. Oba wątki oczywiście się łączą, co uważam za niewielką wadę tego tytułu. Przedstawienie czytelnikom dwóch finalnie niezwiązanych ze sobą opowiastek byłoby ciekawszym (a przy tym mocno niecodziennym) pomysłem i takie rozwiązanie interesująco współgrałoby z klimatem całości. 

Ale mamy, co mamy, i też jest super. Morrison odwołuje się m.in. do Starego Testamentu, „Przygód Alicji w Krainie Czarów”, twierdzeń Carla Junga i „Psychozy” w reżyserii Alfreda Hitchcocka, by jak najlepiej przedstawić nam pacjentów Azylu, założyciela tej placówki i odwiedzającego ją Batmana. Wraz z Mrocznym Rycerzem i Amadeuszem Arkhamem wkraczamy w objęcia niepokoju, kroczymy korytarzami utraconej poczytalności, przekraczamy granicę jawy i koszmaru oraz spoglądamy w oczy szaleństwa, by po jakimś czasie zorientować się, że to szaleństwo patrzy na nas. Czyta się to obłędnie dobrze! 

azyl arkham komiks 

Przed pierwszą lekturą warto jednak pamiętać, że wbrew pozorom nie jest to wielce skomplikowana opowieść. Nie należy się również nastawiać na wybitną fabułę. Co prawda „Azyl Arkham” w pełni zasługuje na miano bardzo dobrego komiksu, którego nie wypada nie znać, ale z pewnością nie jest to ścisła czołówka najlepszych superbohaterskich historii. Treść można nazwać standardową dla przygód Mrocznego Rycerza. Nie raz i nie dwa wraz z tym bohaterem wkraczaliśmy w paszczę szaleństwa, a dywagacje na temat poczytalności Batmana też nie są jakimś szalenie odkrywczym pomysłem. Jak dobrze by się tego nie czytało, tak trzeba powiedzieć, że to nie wymysły Morrisona stanowią o sile omawianej pozycji. Główne skrzypce gra tu Dave McKean.

Co tu dużo pisać, stworzona przez McKeana warstwa wizualna jest fantastyczna. Urzeka onirycznym nastrojem, a do tego odpycha kiedy trzeba, budzi grozę oraz pozwala spojrzeć na świat oczami nieuleczalnych szaleńców. Eklektyczny styl artysty idealnie pasuje do scenariusza Morrisona i gdyby nie McKean to z pewnością w dniu dzisiejszym „Azyl Arkham” nie miałby swojego statusu.

Komiks został rewelacyjnie wydany. Otrzymaliśmy powiększony format i twardą oprawę z obwolutą (tym razem zamiast czarnej okładki znajdziemy pod nią dodatkową grafikę), dobrej jakości druk i papier oraz utrzymane na zadowalającym poziomie tłumaczenie. Warto dodać, że mamy też do czynienia z nowymi kolorami, częściowo zmienionymi napisami oraz zmianami w dymkach (wyłącznie wizualnymi, ich treść pozostała niezmieniona względem poprzedniego wydania). Między okładkami znajdziemy też m.in. pełny scenariusz z adnotacjami oraz szkice i grafiki Dave’a McKeana. Jest tego sporo i każdy miłośnik materiałów dodatkowych powinien być usatysfakcjonowany tym wydaniem.

„Batman. Azyl Arkham” to intrygująco opowiedziany i fantastycznie zilustrowany komiks o szaleństwie i Batmanie, który powinien znać każdy miłośnik opowieści o Mrocznym Rycerzu. Ze względu na dzieła Dave’a McKeana jest to tytuł, jaki można także podsunąć osobom na co dzień stroniącym od historii superbohaterskich.

Oceny końcowe komiksu „Batman. Azyl Arkham”

5
Scenariusz
6
Rysunki
5
Tłumaczenie
6
Wydanie
6
Przystępność*
5+
Średnia

Oceny przyznawane są w skali od 1 do 6. 

*Przystępność – stopień zrozumiałości komiksu dla nowego czytelnika, który nie zna poprzednich albumów z danej serii lub uniwersum. 

 

Scenariusz

Grant Morrison

Rysunki

Dave McKean

Przekład

Jarosław Grzędowicz, Tomasz Sidorkiewicz

Oprawa

twarda z obwolutą

Liczba stron

248

Druk

kolor

Data premiery

26 lutego 2025 

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

Zdj. Egmont / DC Comics