
Po niemal 20 latach od pierwszych zapowiedzi, filmowa adaptacja kultowej gry „Splinter Cell” z Tomem Hardym w roli głównej została oficjalnie anulowana. Informację tę potwierdził producent projektu, Basil Iwanyk, który przyznał, że pomimo licznych prób nie udało się zrealizować filmu.
„Ten film byłby niesamowity... Niestety, nie mogliśmy stworzyć scenariusza, który pokrywałby się z budżetem” – wyjaśnił Iwanyk w wywiadzie dla serwisu The Direct. „Mieliśmy milion różnych wersji tego projektu, ale zamierzaliśmy stworzyć coś naprawdę hardcore’owego i genialnego. To jeden z tych projektów, który nie wyjdzie, co jest bardzo smutne”.
Droga pełna przeszkód i niezrealizowanych ambicji
Historia filmu „Splinter Cell” zaczęła się już w 2005 roku, kiedy projekt został zapowiedziany jako element promocyjny gry „Splinter Cell: Chaos Theory”. W 2012 roku do projektu dołączył Tom Hardy, co wzbudziło ogromne nadzieje fanów na kinowy hit. Jednak przez kolejne lata film nie ruszył z miejsca, a problemy z dopracowaniem scenariusza i budżetem ostatecznie pogrzebały produkcję.
W 2017 roku Basil Iwanyk otwarcie mówił o trudnościach, jakie napotkał zespół twórców. „Największym wyzwaniem było sprawienie, by świat przedstawiony w filmie był interesujący. W grach nie mieliśmy aż tak rozbudowanej fabuły czy szczegółowego zaplecza, więc musieliśmy stworzyć coś od podstaw” – tłumaczył producent.
Sam Fisher, główny bohater serii, to elitarny agent fikcyjnej jednostki black-ops, który walczy z międzynarodowym terroryzmem. Twórcy mieli ambitne plany, aby uczynić film wyjątkowym na tle innych produkcji szpiegowskich, takich jak James Bond czy Jason Bourne. „Z jednej strony to była dobra wiadomość, bo mogliśmy stworzyć własny świat, ale z drugiej strony trudno było znaleźć unikalny ton i tematykę, która odróżniałaby nas od innych filmów z tego gatunku. Chcieliśmy pokazać coś innego, coś, co jest rzadko pokazywane w kinie i sprawić, by ten projekt był czymś świeżym” – opowiadał Iwanyk.
Czy to definitywny koniec?
Mimo iż kinowa adaptacja „Splinter Cell” nie dojdzie do skutku, marka nie zostanie całkowicie porzucona. Netflix pracuje obecnie nad animowaną serią, w której głównemu bohaterowi, Samowi Fisherowi, głosu użyczy Liev Schreiber.
Choć wiadomość o anulowaniu filmu to cios dla fanów, wielu z nich liczy, że seria animowana będzie w stanie uchwycić klimat oryginalnych gier i wypełnić lukę pozostawioną przez niedoszły film. Jednak pytanie, czy „Splinter Cell” kiedykolwiek doczeka się wysokobudżetowej adaptacji na miarę swoich możliwości, wciąż pozostaje bez odpowiedzi.
zdj. Ubisoft