Isabela Merced, odtwórczyni głównej roli żeńskiej w nowym thrillerze Netfliksa, wyznała w wywiadzie udzielonym ComingSoon, iż z chęcią wystąpiłaby w drugiej części produkcji, w której wystąpiła u boku Jasona Momoi.
W „Sweet Girl” Merced wcieliła się w rolę Rachel, córki Raya Coopera (Momoa), który chce wymierzyć sprawiedliwość firmie farmaceutycznej odpowiedzialnej za wycofanie z rynku leku, który mógł uratować życie jego chorej na raka żony. Podczas gdy film otrzymał kiepskie przyjęcie ze strony krytyki, zarówno Merced, jak i Momoa otrzymali dobre opinie za swoje występy.
Merced jest pełna uznania dla ekipy kaskaderskiej, z którą ona i Momoa pracowali przy tym filmie. Wprawdzie nie wiadomo jeszcze, czy sequel ma szansę powstać, ale aktorka ma nadzieję na jego realizację, biorąc pod uwagę przyjemność, jaką czerpała z pracy z 87eleven i wykonywania własnych scen kaskaderskich. Zobaczcie co Merced miała do powiedzenia na ten temat:
Gram wyłącznie upełnomocnione postacie. To była świetna zabawa, ponieważ wymagano wiele scen akcji, a ja zawsze kochałam filmy akcji. Ta ekipa kaskaderska nazywa się 87eleven i pracowała przy niektórych z moich ulubionych filmów akcji wszech czasów. Czułam się jak Charlize Theron w „Atomic Blonde”. (...) Być może powstanie sequel, miejmy nadzieję. Liczę na to, że pojawi się wkrótce i z tą samą ekipą kaskaderską, bo oni byli absolutnie niesamowici i sprawili, że wszystko było takie zabawne. Nigdy wcześniej nie miałem tyle frajdy z robienia własnych wyczynów kaskaderskich.