„Harley Quinn” tom 5: „Głosujcie na Harley” – recenzja komiksu

Niemal 9 miesięcy fani Harley Quinn musieli czekać na ostatni tom runu duetu Palmiotti-Conner w ramach linii wydawniczej DC Odrodzenie. Czy było warto?

Harley Quinn to postać, która wyrosła ostatnimi czasy na niemały fenomen. Zaczynając od bycia po prostu „dziewczyną Jokera”, dziś porównywana jest do kobiecej wersji Deadpoola. To zabawna, niebezpieczna, zwariowana, seksowna i przy tym mająca w sobie wiele empatii, a nawet dobra bohaterka. Taka, której trudno nie darzyć jakąś nutką sympatii. Osobiście nie jestem jej fanem numer jeden, o nie. Na pewno nie na tyle wielkim, by przemóc się do obejrzenia „Ptaków Nocy”. Ale jej przygody ukazane w ramach DC Odrodzenia zapewniają mi nie lada rozrywkę. Tak samo jest z tomem piątym tej historii, „Głosuj na Harley”.

Harley wraz ze swoim osobliwym gangiem mierzą się ze skorumpowanym DePerto w... wyborach na burmistrza Nowego Jorku. Historia z – jak mówi klasyk – „kultowym potencjałem”, czyż nie? No cóż, potencjał ten w dużym stopniu zostaje przez scenarzystów wykorzystany w sposób dobry, a miejscami nawet i bardzo dobry. Mamy tu jednak sceny, które sprowokują czytelnika do zadania sobie pytania: „Czy Palmiotti i Conner mają mnie za debila, czy oni są tak naiwni, że myśleli, iż to fajny pomysł?”. „Głosuj na Harley” momenty świetne przeplata co kilka-kilkanaście stron z tymi kompletnie pozbawionymi sensu – tak, nawet jak na komiks o Harley Quinn. Jedno wydarzenie, którego będziemy świadkami w trakcie lektury, spowoduje istny opad szczęki, a może nawet łezkę wzruszenia. Niedługo potem doświadczymy natomiast jednej z najgłupszych scen, jakie widziałem gdziekolwiek i kiedykolwiek.

harley quin tom 5 plansza 2.jpg

Co nieodmiennie udaje się za to duetowi Palmiotii-Conner, to ukazanie relacji bohaterów. Dialogi i interakcje między postaciami czyta się naprawdę przyjemnie. A przy tym również ogląda! Na wielką pochwałę zasługują rysunki, idealnie wpisujące się w charakter zarówno Harley, jak i całej serii. Sporo tu dynamicznych akcji i tętniących życiem kolorów. Jeszcze słowo odnośnie okładki – nie, nie spodziewajcie się tu występu wszystkich złoczyńców znanych z Gotham City. Spodziewajcie się występu jednego z nich – bardzo udanego!

Podsumowanie

Wszyscy czytelnicy sięgający po „Harley Quinn” powinni się spodziewać nie ambitnej fabuły i przemyślanych rozwiązań fabularnych, a sporej ilości akcji i masy, masy rynsztokowych dowcipów, często przebijających czwartą ścianę. Krócej rzecz ujmując – rozrywki w czystej postaci. Piąty tom „Harley Quinn” właśnie to zapewnia. Wystarczy tylko przymrużyć oko na tych kilka głupich twistów i zabawa gwarantowana!

Oceny końcowe

+3
Scenariusz
5
Rysunki
5
Tłumaczenie
5
Wydanie
+2
Przystępność*
4
Średnia

Oceny przyznawane są w skali od 1 do 6.

* Przystępność – stopień zrozumiałości komiksu dla nowego czytelnika, który nie zna poprzednich albumów z danej serii lub uniwersum.

31066134o.jpg

Specyfikacja

Scenariusz

Amanda Conner, Jimmy Palmiotti

Rysunki

John Timms, Alex Sinclair

Oprawa

miękka ze skrzydełkami

Druk

Kolor

Liczba stron

144

Tłumaczenie

Paulina Braiter

Data premiery

12 sierpnia 2020 roku

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarza komiksu.

zdj. Egmont / DC