Kiedy sztuczna inteligencja zacznie tworzyć filmy w Hollywood? Ben Affleck twierdzi, że nieprędko

Ben Affleck, aktor i reżyser, który wraz z Mattem Damonem współtworzy wytwórnię Artists Equity, podzielił się swoimi przemyśleniami na temat wpływu sztucznej inteligencji (AI) na przemysł filmowy. 

Affleck: „Nie chciałbym być w branży efektów wizualnych”

W rozmowie podczas tegorocznego szczytu inwestycyjnego CNBC Delivering Alpha wyraził przekonanie, że choć AI może zmieniać niektóre aspekty produkcji, nie zastąpi twórców filmowych. „Filmy będą jedną z ostatnich rzeczy, które zastąpi sztuczna inteligencja” – stwierdził Affleck. Zdaniem Afflecka AI ma potencjał, aby usprawnić „bardziej żmudne, mniej twórcze i kosztowne aspekty tworzenia filmów”. Dzięki temu możliwe stanie się obniżenie kosztów produkcji, zmniejszenie barier wejścia oraz „usłyszenie większej liczby głosów”. Jak podkreślił: „AI jest co najwyżej rzemieślnikiem. Rzemiosło to umiejętność pracy, a sztuka to umiejętność wyczucia kiedy przestać. Tego AI jeszcze się nie nauczyło i długo nie nauczy”.

Affleck wskazał jednak, że rozwój AI może negatywnie wpłynąć na branżę efektów wizualnych. „Nie chciałbym być w branży efektów wizualnych – oni mają kłopoty” – przyznał. Jego zdaniem sztuczna inteligencja może znacząco obniżyć koszty takich działań jak poprawa tła, zmiana kolorów czy naprawa błędów, co z kolei wpłynie na zapotrzebowanie na pracę w tym sektorze. Jednocześnie zauważył, że AI może przyspieszyć procesy produkcyjne – na przykład umożliwić stworzenie dwóch sezonów „Rodu smoka” w ciągu roku zamiast jednego. Według Afflecka te zmiany przełożą się na większą liczbę powstających seriali i filmów.

Sprawdź też: James Gunn obiecuje różnorodne i odważne Uniwersum DC – będzie wiele filmów z kategorią R!

Temat AI budzi w Hollywood wiele kontrowersji. Nicolas Cage ostrzegł aktorów przed umowami umożliwiającymi tworzenie cyfrowych replik ich wizerunku, podkreślając, że: „studia mogą zmieniać twoją twarz, głos czy mowę ciała” i apelując, aby aktorzy chronili „swoje instrumenty”. Z kolei Tim Burton, krytykując wykorzystanie AI do naśladowania stylu artystycznego, porównał to do „oglądania, jak robot zabiera jego człowieczeństwo”.

źródło EW/zdj. Relativity Media