Na ratunek przeszłości. Recenzja komiksu „Małe Miasteczko”

Za sprawą wydawnictwa Timof Comics każdy może się poczuć niczym właściciel ziemski i zakupić (sobie lub w prezencie dla kogoś) „Małe Miasteczko”. Przekonajcie się, czy warto to zrobić.

Bracia Aldo i Camilo Solano przygotowali komiks, który łatwo zaszufladkować jako kolejne westchnięcie do dawnych lat i pozycję hołdującą przekonaniu, że kiedyś to było… Jednak takie podejście mocno skrzywdziłoby niniejszy zbiór, bowiem przede wszystkim jest to utrwalenie historii skazanych na zapomnienie, a nie ucieczka w stronę minionych lat lub wyobrażeń o nich. „Małe Miasteczko” to także wezwanie do poszukiwań czaru kryjącego się w codzienności oraz zachęta do poznawania przeszłości własnej okolicy i uważnego wsłuchiwania się w przekazywane od pokoleń anegdotki. Jak przypominają autorzy, opowieści nie znają granic i nigdy nie wiadomo, kto mógł się zainspirować historyjką z Twoich rodzinnych stron.

Ale wracając do miasteczka braci Solano. Aldo i Camilo przedstawili czytelnikom 19 opowiadań różnej długości. Wszystkie łączy miejsce akcji oraz cel autorów, jakim jest pomoc w przetrwaniu historii ich rodzinnych stron. Autorzy nie podchodzą do przeszłości w sposób bezrefleksyjny, ale też z powodzeniem uniknęli przesadnego krytycyzmu wobec minionych dekad. W utrwalonych przez nich relacjach nie znajdziemy wielu głębszych przemyśleń, ale za to niemal na każdej stronie bije serce pełne miłości do São Manuel, a poszczególne fragmenty są naładowane emocjami, zachwytem dla piękna tego miejsca i akceptacją dla wszystkich jego dziwności i ułomności. Zatem zadowoleni powinni być miłośnicy pełnych szczerości komiksowych kronik. Prostota i przekaz tych historii są doprawdy ujmujące! 

 male miasteczko komiks plansza

Nie każda z zamieszczonych w „Małym Miasteczku” opowieści angażuje w równym stopniu, ale nie wpływa to jakoś bardzo na doznania czerpane z lektury. Całość poznaje się niezmiernie przyjemnie, a po dotarciu do ostatniej strony poczułem nawet żal, że za chwilę opuszczę to pełne czaru miejsce.

Zbiór powinien przypaść też do gustu osobom chętnie sięgającym po pozycje pełne szczerości i swego rodzaju surowości. Nie mamy tu do czynienia z typowymi opowiadaniami opartymi o schemat wstęp, drugi akt i finał. Bracia Solano postawili raczej na komiksową wersję kronik filmowych. Wpadamy na chwilę do São Manuel, by poobserwować jego mieszkańców w określonym momencie, a za chwilę przenosimy się do innego punktu w historii tej uroczej mieściny. Owe przeskoki nie wywołują chaosu, ale czasami przychodzą zbyt szybko i zwyczajnie chciałoby się, aby ta czy tamta opowieść trwała nieco dłużej.

Strona wizualna wypadła niezwykle przyjemnie dla oczu. Podobnie jak nastrój samych opowieści, tak i zaprezentowane w zbiorze ilustracje są zróżnicowane. Na poszczególnych stronach znajdziemy rysunki pełne humoru (niekiedy groteskowego), ale autorom nieobcy jest także i bardziej stonowany i poważny styl, co nie raz udowodnili. Całość ogląda się równie dobrze, co czyta.

Komiks został solidnie wydany. Otrzymaliśmy twardą oprawę, dobrej jakości papier i druk oraz zadowalające tłumaczenie. W ramach dodatków zamieszczono krótkie posłowie, a jedno (i nieco szkoda, że tylko jedno) z opowiadań zostało uzupełnione fotografią przedstawiającą bohatera tamtej historii.

„Małe Miasteczko” jest pozycją pełną miłości i zachwycającą swoją prostotą i szczerością. 

Oceny końcowe komiksu „Małe Miasteczko”

5
Scenariusz
5
Rysunki
5
Tłumaczenie
5
Wydanie
5
Średnia

Oceny przyznawane są w skali od 1 do 6. 

 

Scenariusz

Aldo Solano, Camilo Solano

Rysunki

Aldo Solano, Camilo Solano

Przekład

Jakub Jankowski

Oprawa

twarda

Liczba stron

248

Druk

kolor

Data premiery

14 kwietnia 2025 

Dziękujemy wydawnictwu Timof Comics za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

Zdj. Timof Comics