Nemo w końcu się odnalazł i pomógł Pingwinowi. Colin Farrell znalazł lek na mrok Gotham

Colin Farrell ponownie wciela się w rolę Oza Cobba, charakterystycznego gangstera, który walczy o władzę w Gotham City. Aktor w niedawnym wywiadzie stwierdził, co pomogło mu podczas pracy nad serialem „Pingwin”, gdzie występuje jako tytułowy, ikoniczny przeciwnik Batmana.

Jak poradzić sobie z mroczną rolą? Odpowiedzią są filmy Pixara!

Farrell, który w 2022 roku zadebiutował w tej roli w „The Batman”, w jednym z wywiadów wspomniał, że konsultował się z Dannym DeVito, który również wcielał się w legendarnego gangstera w filmie „Powrót Batmana” z 1992 roku w reżyserii Tima Burtona. Aktorzy zaprzyjaźnili się przy okazji pracy na planie „Dumbo” z 2019 roku, który również reżyserował Butron. Colin Farrel wyznał, że wymienili z DeVito kilka wiadomości żartując kto był lepszym Pingwinem. Aktor przyznał, że pomimo oglądania zarówno wersji DeVito jak i Burgessa Mereditha z filmu „Batman” z lat 60. to swoje inspiracje czerpał z mroczniejszych dzieł, które nie były związane z komiksami.

Aktor wzorował się na takich rolach jak: Ratso Rizzo w wykonaniu Dustina Hoffmana z „Nocnego kowboja”, Al Capone granego przez Roberta De Niro w „Nietykalnych” oraz Tony Soprano, w którego wcielił się James Gandolfini w „Rodzinie Soprano”. O swoich inspiracjach Farrel powiedział:  „Wszyscy oni są tam obecni. Jako aktor wszystko, co kiedykolwiek zobaczysz, każda muzyka, której słuchasz, wszystko w jakiś sposób wpływa na ciebie i przenika każdą postać, którą odgrywasz”.

Sprawdź też: Gwiazda „Fallout” powraca w nowej morderczej odsłonie! Zwiastun serialu „Sweetpea”!

Natura postaci stanowiła dla Farrella spore wyzwanie w jego niezwykle bogatej karierze. „Pod koniec byłem w ponurym nastroju, ponieważ to bardzo mroczna rola, a Pingwin to bezwzględnie okrutna postać. Czułem ulgę, że to już koniec” – wyznał aktor.

Jak więc Farrell radził sobie z tym przygnębiającym nastrojem po zdjęciach? Na ratunek przyszedł mu Pixar. „Oglądałem filmy Pixara. Wracałem do hotelu i włączałem Gdzie jest Nemo?. Naprawdę musiałem oglądać coś lżejszego. Unikałem mrocznych filmów. Szczerze mówiąc, Gdzie jest Nemo? było dla mnie rozwiązaniem” – zdradził aktor.

źródło: CNN/zdj. HBO