Nieskończony kryzys - recenzja komiksu

Od 22 sierpnia w sklepach znajdziecie komiks Nieskończony kryzys, wydawany w ramach serii DC Deluxe. Czy warto po niego sięgnąć? Sprawdźcie naszą recenzję.

Komiks pt. Nieskończony kryzys wydany w Polsce przez Egmont w ramach kolekcji DC Deluxe to pełnoprawna kontynuacja Kryzysu na Nieskończonych Ziemiach, autorstwa Marva Wolfmana i George'a Péreza, który również pojawił się na polskim rynku nakładem wspomnianego wydawnictwa. Pomysł na kolejny wielki event w DC narodził się z myślą, by upamiętnić jakoś dwudziestolecie powstania rewolucyjnego na całą skalę wydawniczą wydarzenia o nazwie Kryzys na Nieskończonych Ziemiach.

Album zawierający oryginalnie wydaną w siedmiu zeszytach, tytułową historię to naszpikowana akcją opowieść pełna sporej ilości superbohaterów z przeróżnych zakątków uniwersum komiksowego DC. To jedna z głównych zalet, która sprawia, że warto zastanowić się nad sięgnięciem po ten tom. Drugą powinno być nazwisko scenarzysty Geoffa Johnsa, który właśnie tym tytułem ugruntował swoją pozycję jednego z najciekawszych, najbardziej płonnych twórców komiksowych w historii tego medium.

nieskonczony-kryzys-plansza-02-min.png

Geoff Johns to scenarzysta, który podjął się w Nieskończonym kryzysie – zdawać, by się mogło – karkołomnego zadania, czyli pokazania ogromnego, epickiego wydarzenia, które na długo zmieni świat, w którym żyją tacy bohaterowie, jak np. Superman, Batman czy Wonder Woman. Wspomniany twórca na swoim koncie miał już wtedy kilka różnych serii m.in. Avengers, Flasha oraz Green Lanterna. W nieco ponad 260-stronicowym Nieskończonym kryzysie dobrze widać jego ogromny talent do pokazania czytelnikom zapadających w pamięć scen. Udało mu się sprawić, że podczas lektury często na mojej twarzy gościł wyraz zaskoczenia oraz niedowierzania z powodu zaprezentowanych wydarzeń.

Trudno jest opisać fabułę Nieskończonego kryzysu tak, żeby przypadkiem nie zdradzić kluczowych i spoilerowych watków, które jednak warto poznać samemu. Na pewno warto nastawić się, że nie jest to opowieść pozytywna i pogodna. Kilka mniej lub bardziej znanych postaci dokonuje tutaj największego poświęcenia, by ochronić swoich bliskich. Kilku innych ma swoje 5 minut chwały, gdzie pokazują, że w chwili zagrożenia potrafią zaprezentować coś spektakularnego, a jeszcze inni muszą podjąć kilka ważnych, trudnych decyzji związanych z własną przyszłością.

Nieskończony kryzys nie prezentowałby się tak dobrze, gdyby nie rysunki Phila Jimeneza. Artysta pokazał tu ogromną skalę swojego talentu – przede wszystkim poprzez stworzenie kilku wyśmienitych, dwustronicowych paneli, na których umieścił wiele zróżnicowanych pod względem wyglądu, kostiumów czy też mocy postaci. Ponadto, jego prace są pełne czytelnych, dynamicznych kadrów, gdzie nie trudno jest śledzić toczącą się na nich akcję. Do tego rysowani przez niego bohaterowie świetnie prezentują szeroki wachlarz emocji, jakie targają nimi podczas trwania całej historii. Dodatkowo prócz prac Jimeneza znalazły się również rysunki takich artystów, jak George Perez, Jerry Ordway czy Ivan Reis. Każdy z nich wywiązał się ze swojej pracy co najmniej dobrze, dając fanom kawał porządnie zilustrowanej, mrocznej opowieści.

Na koniec warto wspomnieć o dodatkach, jakie znalazły się w ocenianym albumie. Są to kolejno dwie strony ze szkicami alternatywnych okładek, które zdobiły kolejne rozdziały tej historii, a pierwotnie poszczególne jej zeszyty. Prace zostały stworzone kolejno przez: Jima Lee – legendarnego rysownika komiksów – oraz wspomnianego już Georga Pereza – również legendę w swoim fachu. Dodatkowo czytelnicy mogą zapoznać się z 12-stronicowym wywiadem, w którym brali udział twórcy tego tytułu oraz redaktorzy z DC, odpowiadający za nadzór nad projektem. Możemy poznać w nim kulisy powstawania projektu oraz to, jak przebiegała praca członków zespołu. Rozmowa została wzbogacona sporą ilością różnego rodzaju szkiców, pokolorowanych kadrów, a nawet scen, które z różnych przyczyn nie znalazły się w ostatecznej wersji tej historii. Album otwiera 2-stronicowy wstęp autorstwa redaktora naczelnego DC Comics, Dana Dido, a zamyka posłowie Kamila Śmiałkowskiego – badacza kultury popularnej oraz scenarzysty filmowego i komiksowego. Całość została wydana na bardzo dobrym pod względem jakości, śliskim, kredowym papierze, w twardej okładce z obwolutą.

nieskonczony-kryzys-plansza-01-min.png

Jest jednak w rodzimym wydaniu kilka rzeczy, do których chciałbym się odrobinę przyczepić. Po pierwsze, czcionka. Dla mnie mogłaby być inna, ponieważ potrzebowałem dłuższej chwili, by się do niej przyzwyczaić, co znaczy, że nieco mi przeszkadzała początkowo podczas lektury. Po drugie, paleta barw zastosowana w polskiej wersji jest nieco jaśniejsza od tego, co możemy zaobserwować np. w oryginalnym wydaniu w miękkiej oprawie.

Podsumowanie

Jeśli szukacie dla siebie pełnej patosu oraz sporej ilości zapierających dech w piersiach akcji historii to Nieskończony kryzys może się okazać dobrym wyborem. Choć akcja pędzi w nim na złamanie karku i przynajmniej na początku trudno połapać się w sporej ilości wątków oraz związanych z nimi postaci, to z czasem dostrzeżemy bardzo wysoką jakość tego komiksu. Pozycja ta powinna, moim zdaniem, znaleźć się na półce każdego szanującego się fana dobrych opowieści obrazkowych.

+5
Scenariusz
+5
Rysunki
6
Tłumaczenie
5
Wydanie
+4
Przystępność*
5
Średnia

Oceny przyznawane są w skali od 1 do 6.

* Przystępność - stopień zrozumiałości komiksu dla nowego czytelnika, który nie zna poprzednich albumów z danej serii lub uniwersum.

Zachęconych recenzją odsyłamy do wpisu Nieskończony Kryzys - prezentacja komiksu, w którym znajdziecie obszerną galerię zdjęć oraz prezentację wideo.

Specyfikacja

Scenariusz

Geoff Johns

Rysunki

Phill Jimenez, George Perez, Jerry Ordway

Oprawa

twarda

Druk

Kolor

Liczba stron

264

Tłumaczenie

Tomasz Sidorkiewicz

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarza komiksu.

źrodło: Egmont / DC Comics