
Nick Frost, znany m.in. z roli w „Wysypie żywych trupów”, wcieli się w postać Rubeusa Hagrida w nadchodzącej serialowej adaptacji „Harry’ego Pottera” od HBO. Brytyjski aktor zapewnia, że choć nie zamierza naśladować niezapomnianej kreacji Robbiego Coltrane’a, złoży jej hołd, jednocześnie nadając postaci własny charakter.
Aktor zapowiada: „Postaram się zrobić coś własnego”
Frost przyznał, że Coltrane, który grał Hagrida we wszystkich ośmiu filmach z serii, wykonał „niesamowitą robotę” i podkreślił, że jest „w pełni świadomy tego, co było wcześniej”. „Zostałem obsadzony, bo mam coś do zaoferowania. Nigdy nie zamierzam być Robbiem. Postaram się zrobić coś własnego – niekoniecznie innego, ale z poszanowaniem dla materiału źródłowego. W tym jest przestrzeń na niuanse” – powiedział.
Aktor zdradził również, jak postrzega Hagrida: „Zawsze odbierałem go jako kochane, zagubione, gwałtowne, zabawne, ciepłe dziecko”. Dzięki temu, że każdy sezon serialu będzie opowiadał jedną książkę, Frost liczy na większą swobodę w rozwijaniu tej postaci. „On jest zabawny! Chcę, by był dowcipny, psotny, przestraszony, opiekuńczy i dziecinny. To jest mój plan” – zapowiedział.
Serial „Harry Potter” powstaje na zlecenie HBO i będzie wierną adaptacją kultowej serii J.K. Rowling. Produkcja wyłoniła już młodych aktorów do głównych ról: w postać Chłopca, Który Przeżył, wcieli się Dominic McLaughlin, Hermionę Granger zagra Arabella Stanton, a Rona Weasleya – Alastair Stout.
Sprawdź też: Margot Robbie i Colin Farrell podróżują przez portale w czasie. Zobaczcie zwiastun
Młoda trójka dołącza do wcześniej ogłoszonej obsady. W serialu wystąpią również: John Lithgow („Konklawe”) jako Albus Dumbledore, Janet McTeer („Mission: Impossible – The Final Reckoning”) jako Minerva McGonagall, Paapa Essiedu („Mogę cię zniszczyć”) jako Severus Snape
źródło: People