Na niecały tydzień przed premierą „One Piece” nie przestaje być głośno o jednym z najdroższych serialowych projektów w historii Netfliksa. Adaptacja legendarnej mangi i anime w live-action robi wokół siebie sporo szumu, a streamingowy gigant chce zmazać plamę wstydu pozostawioną po nieudanej przeróbce innego kultowego anime - „Cowboy'a Bebopa” z 2021 roku. Tym razem platforma może jednak odnieść sukces. W końcu sam autor pierwowzoru dał projektowi swoje błogosławieństwo.
Eiichiro Oda komentuje „One Piece” od Netfliksa. Czy serial odniesie sukces?
Za stworzenie „One Piece” odpowiada Eiichiro Oda - jeden z najbardziej szanowanych twórców w gatunku mangi i anime. Japończyk brał czynny udział w powstawaniu serialu Netfliksa, jako że pełnił przy projekcie funkcję producenta wykonawczego. W nowej zapowiedzi adaptacji możemy zobaczyć spotkanie artysty z odtwórcą głównej roli w live-action, czyli Iñakim Godoy'em. W zakulisowym materiale możemy dowiedzieć się, dlaczego Oda w ogóle zdecydował się na to przedsięwzięcie.
26 lat temu, kiedy zaczynałem pracę nad One Piece, nie było możliwe zaadaptowanie takiej mangi w live-action. Ale w pewnym momencie jakość CG i VFX naprawdę zaczęła się poprawiać i można było ożywić wszystko. Po obejrzeniu wielu takich rzeczy zdecydowałem się zaryzykować, uznając, że jeśli znajdziemy odpowiedni zespół, możemy zrobić to w live-action.
Netflix z pewnością nie szczędził budżetu na adaptację „One Piece”. Mówi się, że koszt produkcji jednego odcinka wyniósł platformę około 18 milionów dolarów (co stawia budżet wyżej niż tak koszt tak uznanych marek jak „Gra o tron” czy „The Mandalorian”). Zważywszy na tematykę serialu możemy się w nim spodziewać ogromnej ilości - przytoczonych przez Odę - efektów specjalnych. Zresztą dotychczasowe zapowiedzi jasno wskazywały na wierne przeniesienie na ekran rozmaitych stworów czy supermocy charakteryzujących uniwersum „One Piece”.
Sprawdź też: Netflix we wrześniu – Powroty, zaskoczenia i nowości, które musisz zobaczyć!
Oryginalna obsada „One Piece” powraca. Kogo zobaczymy w wersji live-action?
Dodatkową atrakcją dla fanów jednego czy drugiego pierwowzoru może być też fakt zatrudnienia oryginalnej obsady głosowej „One Piece” w japońskiej wersji dubbingowej. Netflix oficjalnie zapowiedział, że widzowie będą mieli możliwość obejrzenia serialu z udziałem takich gwiazd anime jak Mayumi Tanaka (Monkey D. Luffy), Kazuya Nakai (Rorona Zoro), Akemi Okamura (Nami), Hiroaki Hirata (Sanji) czy Kappei Yamaguchi (Usopp).
„One Piece” opowiada historię młodego - obdarowanego supermocami - chłopaka, który marzy o tym, by zostać królem piratów i odnaleźć tytułowy skarb. W tym celu Monkey D. Luffy musi najpierw zebrać odpowiednią ekipę i znaleźć statek. W aktorskim remake'u obok Godoya w rolach głównych występują: Mackenyu jako Zoro, Emily Rudd jako Nami, Jacob Romero jako Usopp oraz Taz Skylar jako Sanji.
Może zainteresuje Cię: „Szkoła dla elity” powraca na Netfliksa z 7. sezonem. Oto nowi bohaterowie
„One Piece” – kiedy premiera serialu na Netflix? Ile odcinków zobaczymy?
Na wyprawę po „One Piece” wyruszymy na Netfliksie dokładnie 31 sierpnia. Na całość debiutanckiego sezonu serialu złoży się 8 odcinków.
Źródło i zdj. Netflix