Jeśli zastanawiacie się, po jakie komiksy będziecie mogli sięgnąć w nadchodzących miesiącach, to z pewnością ucieszy Was, że po części mogę zaspokoić Waszą ciekawość. Przekonajcie się, co w 2025 roku zaoferuje czytelnikom wydawnictwo Timof Comics.
Okres grudniowo-styczniowy w naturalny sposób sprzyja tworzeniu podsumowań oraz ujawnianiu swoich planów na następne miesiące. Będąc pod wpływem tego nastroju pod koniec ubiegłego roku spotkałem się z Pawłem Timofiejukiem, by porozmawiać o tym, jak jego wydawnictwu minął 2024 rok, a także o tytułach, które trafią do sprzedaży w najbliższym czasie. Oczywiście na tych dwóch tematach nie poprzestaliśmy. Poruszyliśmy też kwestię festiwalowych gości (trzymam kciuki, by w końcu Joann Sfar dotarł do Polski), a w pewnym momencie mój rozmówca zdradził również, jaki bonus Timof Comics planuje wprowadzić dla klientów swojego nowego sklepu internetowego.
Wracając jeszcze do planów wydawnictwa. Trzeba przyznać, że zapowiedzi Timof Comics robią wrażenie. Z pewnością zadowoleni będą miłośnicy twórczości Alana Moore'a („Księżyc i Wąż” i nowe wydanie „Prosto z piekła”) oraz fani komiksów opartych na faktach (m.in. „Peter i Liza” i „Souffler sur le feu”) i/lub czytelniczych wypraw dookoła świata (jesienią ukaże się „Wycieczka do wariatkowa”, czyli pierwszy na polskim rynku komiks tajwański). Powody do radości otrzymały także osoby chętnie sięgające po komiksy stworzone przez rodzimych twórców (m.in. kontynuacje „Pętli” i „Sławy” oraz nowości, wśród których znajdziemy np. „Lunatyków”, czyli adaptację „Na srebrnym globie” Żuławskiego). Usatysfakcjonowani powinni być też czytelnicy poszukujący historii komentujących bądź przybliżających niedawne i obecne wydarzenia z kraju i ze świata (m.in. ukraińska „Krótka historia długiej wojny”).
Mówiąc krótko, jest na co czekać, a przywołane tytuły nie są przecież wszystkimi. Z całością zapowiedzi możecie zapoznać się poniżej.
Zdj. Krystian Śmietański