
Rok 2025 wydawnictwo Timof Comics rozpoczęło m.in. od wypuszczenia do sprzedaży nietypowego komiksu poświęconego Goi, a właściwie jednemu z etapów w życiu artysty. Przekonajcie się, czy jest to dzieło dla Was.
Francisco Goya — nadworny malarz trzech hiszpańskich władców i autor ponad tysiąca prac (obrazów, grafik i rysunków). Brzmi imponująco, prawda? Równie duże wrażenie robi „Goya. Saturnalia”, czyli komiks opowiadający o czteroletnim okresie z życia artysty, podczas którego powstały tzw. Czarne obrazy. Manuelowie Gutiérrez (scenariusz) i Romero (rysunki) stworzyli dzieło poruszające nie tylko kwestie związane z twórczością Goi i jego żywotem, ale także pochylające się nad związkami malarstwa z komiksem, komiksu z muzyką i muzyki z malarstwem. Ich opowieści daleko do typowej historii obrazkowej, ale jednocześnie na jej kartach zawarto esencję tego medium. Poza tym między okładkami znajdziemy też nieco tematów charakterystycznych dla dzieł poświęconych ludziom sztuki.
Czyta (a przede wszystkim ogląda, ale o tym za chwilę) się to wspaniale i nie trzeba być znawcą Goi, by dać się porwać tej pozycji. Wystarczy jedynie pobieżna znajomość jego twórczości, by docenić nawiązania wizualne. Nie mamy też do czynienia z mniej lub bardziej typową pozycją biograficzną. Zamiast śledzenia losów artysty na przestrzeni całego bądź większej części jego życia, Gutiérrez i Romero skupili się na okresie powstania serii dzieł namalowanych na ścianach tzw. Domu Głuchego. Takie rozwiązanie z pewnością ułatwia podejście do komiksu tym wszystkim, którzy twórczość Goi znają w stopniu niewielkim bądź jest im ona obca.
Uprzedzam jednak, że po zakończeniu lektury możecie nabrać ochoty na spędzenie nieco więcej czasu w towarzystwie Goi. Jeszcze do niedawna sam nie nazwałbym się wielkim miłośnikiem tego artysty. Kojarzyłem kilka obrazów (przede wszystkim Lot czarowników i inne dzieła z cyklu o czarach), ale po dotarciu do ostatniej strony omawianego komiksu szybko sprawdziłem, czy w ofercie wydawnictwa Taschen jest dostępny album poświęcony Goi. No i teraz czekam na przesyłkę… Dzięki, Timofie, za nieprzewidziane wydatki.
Dobra, skoro już odpowiedziałem na pytanie o to, czy po lutową nowość od Timofa mogą sięgnąć zwykli zjadacze chleba, to pora rozwiać inną wątpliwość. Tak, „Goya. Saturnalia” powinna również przypaść do gustu miłośnikom twórczości Goi, bowiem omawiany komiks można nazwać dziełem stworzonym przez fanów dla fanów. Znawcy i wielbiciele hiszpańskiego artysty znajdą tu sporo graficznych nawiązań i z pewnością docenią udane wykorzystanie obrazów Goi w czysto komiksowej narracji.
W kwestii warstwy wizualnej już na początku muszę stwierdzić, że mamy do czynienia z niesamowitym dziełem. Całość bardziej przypomina szkicownik artysty aniżeli typowy komiks i przez to jeszcze silniej oddziałuje na odbiorcę. „Goya. Saturnalia” jest pozycją mocno emocjonalną i główną przyczyną takiego stanu rzeczy są właśnie rysunki Manuela Romero. Świetnie wykorzystał on prace Goi do stworzenia pasjonującej opowieści o malarzu, sztuce i otaczającym ich świecie.
Skupieniu się na graficznej stronie sprzyja nie tylko styl Romero i obrazy, jakimi posłużył się na poszczególnych planszach, ale także częstotliwość pojawiania się dymków oraz ich zawartość. Po pierwsze, zamieszczonych w dymkach wypowiedzi nie znajdziemy zbyt wiele, przez co podczas lektury naturalnie więcej uwagi poświęca się stronie wizualnej. Po drugie, ze względu na głuchotę Goi część dymków jest pusta. W ten prosty, a jednocześnie pełen powagi (o co czasami trudno w przypadku portretowania osób głuchych bądź niedosłyszących), sposób przypomniano o trudności, z jaką zmagał się artysta.
Komiks został solidnie wydany. Otrzymujemy miękką okładkę i niewielki format (mniejszy od typowego amerykańskiego). Jakość papieru, druku i tłumaczenia jest zadowalająca. Między okładkami znajdziemy dodatki w postaci przedmowy oraz dywagacji na temat związków malarstwa z komiksem.
„Goya. Saturnalia” to dzieło fascynujące, hipnotyzujące i burzące sztuczne bariery ustawione między malarstwem a komiksem. To pozycja, którą warto poznać i do jakiej będzie chciało się powrócić.
Oceny końcowe komiksu „Goya. Saturnalia”
Oceny przyznawane są w skali od 1 do 6.
Scenariusz |
Manuel Gutiérrez |
Rysunki |
Manuel Romero |
Przekład |
Jakub Jankowski |
Oprawa |
miękka |
Liczba stron |
136 |
Druk |
kolor |
Data premiery |
21 lutego 2025 |
Dziękujemy wydawnictwu Timof Comics za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
Zdj. Timof Comics