Takashi Yamazaki stawia kolejny krok w swojej karierze, przygotowując się do realizacji swojego pierwszego anglojęzycznego projektu. Reżyser oczarował widzów spektakularnymi efektami wizualnymi i emocjonującą fabułą w swoim „Godzilla Minus One”.
Takashi Yamazaki pracuje również nad kontynuacją „Godzilla Minus One”
Po ogromnym sukcesie filmu „Godzilla Minus One” Takashi Yamazaki przygotowuje się do kolejnego wielkiego projektu. Tym razem japoński reżyser połączy siły ze studiem Sony Pictures oraz Bad Robot J.J. Abramsa, aby stworzyć swój pierwszy anglojęzyczny film zatytułowany „Grandgear”. Projekt wywołał ogromne zainteresowanie w branży, co doprowadziło do zażartej licytacji, w której Sony ostatecznie pokonało konkurencję.
„Grandgear” to autorski projekt Yamazakiego, który odpowiada za scenariusz, reżyserię oraz produkcję. Sony Pictures dostrzega w tym filmie ogromny potencjał, szczególnie dzięki umiejętności Yamazakiego w tworzeniu hitów przy stosunkowo niskich budżetach. Sukces „Godzilla Minus One” jest tego najlepszym przykładem – film, nakręcony za jedynie 10-15 milionów dolarów, zarobił ponad 113 milionów dolarów na całym świecie, zdobywając uznanie krytyków i otrzymując Oscara za najlepsze efekty specjalne.
Sprawdź też: Aktorka z „Długiej Nocy” dołącza do serialu o Zielonych Latarniach
Produkcja „Godzilla Minus One” pokazała umiejętność Yamazakiego w tworzeniu spektakularnych efektów wizualnych, które przyciągnęły zarówno fanów filmów o potworach Kaiju, jak i wzruszającego scenariusza dla widzów szukających głębszych emocji. Akcja filmu rozgrywa się w powojennej Japonii, gdzie kraj walczy z trudnościami, a pojawienie się nowego zagrożenia w postaci gigantycznej bestii tylko pogłębia kryzys. Yamazaki zdołał połączyć widowiskowe sceny akcji z przejmującą historią o stracie, winie i odkupieniu. Film stał się jednym z najważniejszych tytułów 2023 roku, a jego sukces potwierdziła wygrana Oscara oraz fakt, że stał się najbardziej dochodowym filmem o Godzilli w historii. Kontynuacja „Godzilla Minus One” jest obecnie w fazie preprodukcji.
źródło: Deadline/zdj.Toho