Rick i Morty tom 1 - recenzja komiksu

W oczekiwaniu na premierę 4. sezonu serialu Rick i Morty, tworzonego przez duet Dana Harmona i Justina Roilanda, warto zapoznać się z komiksową wersją przygód wspomnianej dwójki tytułowych bohaterów. Jest to możliwe za sprawą wydawnictwa Egmont, które w październiku ubiegłego roku rozpoczęło wydawanie serii opartej na już kultowym w wielu kręgach serialu studia Adult Swim. Czy zatem rysunkowa wersja serialu Rick i Morty jest równie dobra, jak animowany oryginał? Zapraszamy do lektury krótkiej recenzji 1. tomu.

Debiutancki album składa się z 5 pierwszych numerów regularnej serii, wydawanej w USA przez Oni Press, Inc, oraz kilku dodatkowych historyjek. I tak na początek dostajemy dłuższą opowieść, w której, oczywiście, biorą udział zwariowany dziadek Rick Sanchez i jego znerwicowany wnuk Morty. W tle przewijają się również wnuczka Ricka Summer, jego córka Beth i zięć Jerry. Humor zaprezentowany na kolejnych stronach i w kolejnych rozdziałach jest skierowany przede wszystkim do dorosłego czytelnika, o czym nie zapomniano poinformować na tylnej stronie okładki opisywanego tomu.

Ilustracje w wielu miejscach przypominają styl, w jakim utrzymana jest produkcja od Adult Swim. Choć mógłbym się trochę przyczepić, że czasem zdarzają się kadry, na których dochodzi do zbyt wielu uproszczeń ze strony rysownika bądź w tym przypadku kilku rysowników, to można jednak przymknąć na to oko, bo najważniejszy jest scenariusz, który w wielu momentach przypomina to, co możemy zaobserwować w animowanym oryginale. Na kartach komiksu również dochodzi do wielu szalonych sytuacji, z podróżami w czasie czy po wszechświecie na czele. Historia zaprezentowana jest w ciekawy i intrygujący sposób, powodując, że z chęcią przewraca się kolejne strony komiksu.

Podobnie jak serial Rick i Morty, tak również jego papierowy odpowiednik zawiera w sobie wiele różnych odniesień do popkultury np. nawiązania do filmów z cyklu Obcy, Indiana Jones czy produkcji opowiadających o różnych alternatywnych rzeczywistościach. Wszystkie te easter eggi zostały umiejętnie wkomponowane w przedstawioną przez twórców opowieść i dają czytelnikowi niezłą frajdę w ich wypatrywaniu i wyłapywaniu.

Polskie wydanie Rick i Morty bardzo przypomina te, do jakich przyzwyczaił nas już polski wydawca, czyli Egmont. Otrzymujemy format niemal identyczny z tym, jak wydawane są komiksy m.in. z Marvel Now – miękka oprawa ze skrzydełkami oraz średnio około 120 stron do lektury.

Jeśli chcecie sobie jakoś umilić czas w oczekiwaniu na 4. sezon serialu animowanego Rick i Morty, to komiksowa wersja ich przygód może okazać się naprawdę słusznym wyborem.

Oceny przyznawane są w skali od 1 do 6.

* Przystępność - stopień zrozumiałości komiksu dla nowego czytelnika, który nie zna poprzednich albumów z danej serii lub uniwersum.

Specyfikacja

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarza komiksu.

źrodło: Egmont