Ridley Scott wskazuje najlepszy film prokobiecy w historii. To oczywiście jego dzieło

Ridley Scott wciąż nie boi się kontrowersyjnych opinii. 87-letni reżyser w rozmowie z portalem Letterboxd został zapytany o Demi Moore i jej obecny powrót na szczyt dzięki nagradzanemu horrorowi „Substancja”. Przy okazji podzielił się odważną opinią na temat własnych filmów.

„G.I. Jane” to najlepszy prokobiecy film w historii?

Najpierw Scott odniósł się do samej „Substancji” Coralie Fargeat, które nazwał „dobrym, Kubrickowskim pomysłem”. Jednocześnie zasugerował, że produkcja wymknęła się spod kontroli reżyserki: „Ta końcowa scena, gdzie całe pomieszczenie zostało spryskane krwią — po prostu nie wiedzieli już, co zrobić. Ale uważam, że był to odważny pomysł, dotyczący choroby, jaką jest robienie liftingów i zmienianie swojego wyglądu. Nigdy nie zmieniaj swojego wyglądu, po prostu dbaj o formę” – stwierdził twórca.

Następnie przeszedł do wspólnej pracy z Demi Moore nad „G.I. Jane” z 1997 roku. I to właśnie tutaj padła wypowiedź, która wzbudziła największe emocje: „Z Demi zrobiliśmy naprawdę bardzo dobry film. Uważam, że to najlepszy film prokobiecy w historii, szczerze mówiąc lepszy niż Thelma i Louise”.

Sprawdź też: Emma Watson szczerze o J.K. Rowling. Takie słowa padły pierwszy raz!

Warto przypomnieć, że „Thelma i Louise”, również wyreżyserowane przez Scotta, jest uznawane za jedno z ważniejszych dzieł feministycznych w historii kina, które jest szeroko analizowane w tym kontekście. Z kolei „G.I. Jane” podejmowało temat równości płci w wojsku i pokazywało drogę kobiety aspirującej do jednostki Navy SEAL. Choć Demi Moore była chwalona za swoją fizyczną przemianę, po premierze filmu otrzymała Złotą Malinę dla najgorszej aktorki, a sam obraz często krytykowano za zbytnią bliskość do wojskowej propagandy.

źródło: World of Reel