
Christopher Nolan zakończył swoją epicką trylogię o Batmanie w 2012 roku filmem „Mroczny Rycerz powstaje”, w którym Christian Bale po raz ostatni wcielił się w Mrocznego Rycerza. Produkcja, choć nie tak kultowa jak „Mroczny Rycerz” z niezapomnianą rolą Heatha Ledgera, wciąż cieszy się dużym uznaniem fanów. Jednak przez lata jedna scena była przedmiotem nieustannej krytyki – śmierć Talii al Ghul, granej przez Marion Cotillard.
„Czasem tak bywa, że coś się po prostu psuje. Ja to zepsułam”
Scena, o której mowa, rozgrywa się w finałowej części filmu. Postać Cotillard, wcześniej znana jako Miranda Tate, ujawnia swoją prawdziwą tożsamość – jest córką Ra’sa al Ghula (Liam Neeson) i wspólniczką Bane’a (Tom Hardy). Po pościgu ulicami Gotham Talia ginie, gdy ciężarówka, którą prowadzi, spada z drogi. Zanim umiera, wygłasza jeszcze ostatnie słowa: „Dzieło mojego ojca zostało dokonane”. Jej nagła śmierć, połączona z przesadnie teatralnym ruchem głowy, stała się obiektem licznych żartów w internecie i do dziś jest uznawana za jedno z mniej udanych momentów w filmografii aktorki.
Cotillard otwarcie przyznała, że nie poradziła sobie najlepiej w tej scenie. „Nie udało mi się tego dobrze zagrać” – powiedziała aktorka. „Nie znalazłam właściwej pozycji. Nie znalazłam właściwego sposobu... Byłam zestresowana. Czasem tak bywa, że coś się po prostu psuje. Ja to zepsułam”.
Cotillard już wcześniej odnosiła się do krytyki tej sceny. W 2016 roku w rozmowie z Allociné powiedziała: „Czasami coś się nie udaje, a kiedy widzisz to na ekranie, myślisz: 'Dlaczego? Dlaczego użyli akurat tego ujęcia?' Ale albo obwiniasz wszystkich, albo nikogo. Uważam jednak, że ludzie przesadzili, bo trudno jest być kojarzonym tylko z tą jedną sceną. Gdy daję z siebie wszystko, by nadać autentyczność każdej postaci, którą gram, trudno jest być znaną tylko z tej sceny”.
Sprawdź też: Brad Pitt w bolidzie F1! Zobaczcie emocjonujący zwiastun nowego filmu twórcy „Top Gun: Maverick”
Mimo tej drobnej wpadki „Mroczny Rycerz powstaje” okazał się ogromnym sukcesem kasowym, zarabiając ponad miliard dolarów na całym świecie. Film zgromadził imponującą obsadę, w której znaleźli się m.in. Anne Hathaway, Gary Oldman, Joseph Gordon-Levitt, Morgan Freeman, Michael Caine i Ben Mendelsohn.
źródło: Variety/zdj. Warner Bros.