„Sok z żuka 3” już powstaje. Reżyser odpowiada: „Nikt mi o tym nie mówił. Może już mnie zastąpili”

W wywiadzie dla „The Hollywood Reporter” Tim Burton odniósł się do wcześniejszych wypowiedzi Mike’a De Lucy, współprzewodniczącego i CEO Warner Bros. Pictures, który zapowiedział „nieuchronną” produkcję trzeciego filmu z serii „Sok z żuka”

Czy „Sok z żuka 3” rzeczywiście doczeka się realizacji?

Reżyser wyraził zdziwienie, mówiąc: „Naprawdę? Nikt mi o tym nie mówił. Może już mnie zastąpili”. Podobnie wypowiedziała się grająca w poprzedniej części, Jenna Ortega, która stwierdziła: „Może mnie też zastąpili”. Burton dodał: „Zajęło to 35 lat, by powstała druga część, więc w tym czasie będę miał 105 lat. Wiem, że szanse na to są nikłe. Naprawdę, naprawdę cieszyłem się z pracy nad tym filmem, a [Warner Bros.] tak naprawdę nie chciało go zrobić. Zrobiliśmy to tak, jak pierwszą część, z aktorami improwizującymi. Było cudownie zobaczyć część starej obsady i mieć Jennę. Ale to jak próba odtworzenia sceny tańca z Wednesday. Kocham te postacie, ale niekoniecznie widzę w tym sens”.

„Beetlejuice, Beetlejuice ”, czyli długo wyczekiwana kontynuacja klasycznego filmu z 1988 roku, została wyreżyserowana przez Burtona, a scenariusz napisali Alfred Gough i Miles Millar. W filmie powrócili oryginalni bohaterowie: Winona Ryder jako Lydia Deetz, Catherine O’Hara jako Delia Deetz oraz Michael Keaton, który ponownie wcielił się w rolę Betelgeuse’a. Produkcja trafiła do kin w 2024 roku, zdobywając dużą popularność – zarobiła 452 miliony dolarów na całym świecie i spotkała się z pozytywnymi recenzjami, uzyskując 75% „świeżości” na Rotten Tomatoes.

Sprawdź też: Mamy zwiastun nowej „Wojny światów”! Takiej wersji klasyka sci-fi jeszcze nie było

Choć prace nad „Beetlejuice 3” zostały zapowiedziane, komentarze Burtona sugerują, że reżyser nie będzie zaangażowany w produkcję trzeciej części. Biorąc pod uwagę jego kluczową rolę w kształtowaniu serii, budzi to wątpliwości co do przyszłości całego projektu.

źródło: CBR/zdj. Warner Bros.