Timothée Chalamet uczy się od najlepszych! – Christian Bale i Oscar Isaac inspiracjami aktora

Timothée Chalamet, przygotowując się do roli Boba Dylana w filmie Jamesa Mangolda „Kompletnie nieznany”, musiał wykazać się ogromną dyscypliną. Aktor zdecydował się na całkowite odcięcie od współczesności, zanurzając się w świecie lat 60. Zakaz używania telefonów, brak odwiedzin znajomych czy rodziny – wszystko po to, by wiernie oddać postać legendarnego muzyka.

„Często kładłem się spać z paniką, że mogę stracić jakiś moment odkrycia jako postać”

W wywiadzie dla „Rolling Stone U.K.” Chalamet przyznał, że inspiracją podczas głębokiego wcielania się w postać Boba Dylana, byli dla niego doświadczeni aktorzy, z którymi wcześniej pracował, jak Christian Bale („Hostiles”) czy Oscar Isaac („Diuna”). „Wielcy aktorzy, z którymi pracowałem, jak Christian Bale na planie Hostiles czy Oscar Isaac w Diunie, potrafili to robić” – powiedział. „Strzegli swojego procesu twórczego, szczególnie przy projektach, które przypominają spacer po linie”.

Dla Chalameta kluczowe było pełne skupienie i odizolowanie się od świata zewnętrznego. „Miałem trzy miesiące swojego życia, by grać Boba Dylana, po pięciu latach przygotowań do tej roli. Więc kiedy byłem w tym procesie, całkowicie się na tym skupiałem. Dylan zasługiwał na to i na jeszcze więcej. Nie mogłem pozwolić sobie na to, by coś przegapić, bo byłem Timmym. Timmym mogę być przez resztę życia!” – podkreślił. 

Edward Norton, który wciela się w rolę Pete’a Seegera, miał zaledwie dwa miesiące na przygotowania po tym, jak zastąpił Benedicta Cumberbatcha. Mimo to szybko poczuł energię, jaką na plan wnosił Chalamet. „Timothée był bezwzględny. Żadnych wizyt, żadnych znajomych. I miał rację – musieliśmy uwierzyć w to, co tworzymy, w możliwie największym stopniu” – przyznał Norton.

Sprawdź też:  Mięśnie The Rocka są sztuczne? „Cieszę się, że ludzie myślą, że przypakowałem”

Choć Chalamet nie przeszedł w pełni na aktorstwo metodyczne i nie kazał podczas zdjęć nazywać się „Bobem”, jego zaangażowanie było widoczne przez cały okres pracy. „Często kładłem się spać z paniką, że mogę stracić jakiś moment odkrycia jako postać, bez względu na to, jak pretensjonalnie to brzmi – bo sięgnąłem po telefon albo pozwoliłem sobie na inny rozpraszacz” – dodał aktor.

Światowa premiera „Kompletnie nieznanego” odbędzie się 25 grudnia 2024 roku. W Polsce film zadebiutuje w kinach, nieco później, bo 17 stycznia 2025 roku.

źródło: IndieWire/zdj. Warner Bros.