To będzie „Superman”, jakiego jeszcze nie widzieliście! Nowa Lois Lane zabiera głos

Premiera nowego „Supermana” w reżyserii Jamesa Gunna zbliża się wielkimi krokami. Tymczasem Rachel Brosnahan, odtwórczyni roli Lois Lane, podzieliła się swoimi wrażeniami z pracy przy filmie oraz tym, co wyróżnia tę produkcję na tle wcześniejszych ekranizacji przygód Człowieka ze Stali.

Według Jamesa Gunna widzowie oszaleją na punkcie Rachel Brosnahan

„Uwielbiam, że to nie jest kolejna historia o genezie bohatera. Widzieliśmy ją już naprawdę dobrze opowiedzianą na różne sposoby, a tutaj trafiamy do świata, który już istnieje. Lois i Clark pracują w Daily Planet, w Metropolis pojawiają się potwory, Lex Luthor ma LuthorCorp. Wchodzimy w ich relację w momencie, jakiego wcześniej jeszcze nie widziałam” — powiedziała Brosnahan. Aktorka zdradziła również, że przygotowując się do roli, rozmawiała z zawodowymi dziennikarzami, by lepiej zrozumieć realia pracy w newsroomie.

James Gunn od samego początku zapowiadał, że jego „Superman” będzie czymś świeżym i odważnym w ramach nowego DCU. W czerwcu 2024 roku reżyser opowiadał o pierwszym wspólnym czytaniu scenariusza Davida Corensweta i Rachel Brosnahan, podkreślając, że było to „jak magia”. Kilka miesięcy później Gunn nie krył entuzjazmu, mówiąc o Corenswecie: „Zdmuchnie ludzi z krzeseł. Jest gwiazdą filmową, o jakiej wszyscy marzą, I nie sądzę, by ktokolwiek naprawdę rozumiał, jak głęboki jest jego talent: dramatyczny, komediowy, fizyczny. To najlepszy aktor akcji, z jakim prawdopodobnie pracowałem”. Równie wysokie noty zebrała Brosnahan, o której Gunn powiedział: „Ludzie oszaleją na jej punkcie”.

Sprawdź też: Gwiazda „Iron Mana 2” oskarżona o znęcanie się na planie. Aktorka grzmi: „Popieprzony koleś”

Choć wypowiedzi twórców brzmią bardzo entuzjastycznie, odbyły się już pierwsze pokazy testowe zbliżającego się kinowego filmu DCU — a reakcje okazały się dość mieszane. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.

Premiera „Supermana” już 11 lipca.

źródło: CBR/zdj. DC