
Jon Bernthal ujawnił kulisy jednej z najważniejszych decyzji obsadowych w Marvel Cinematic Universe. Podczas wizyty w programie „Jimmy Kimmel Live!” aktor zdradził, że miał swój udział w tym, że Tom Holland został Spider-Manem.
Jon Bernthal przyczynił się do obsadzenia Toma Hollanda w roli Człowieka-Pająka
Obaj panowie pracowali razem na planie filmu „Pielgrzymka” z 2017 roku. W tym samym czasie Bernthal przygotowywał się do roli Punishera w serialu Netfliksa, a Holland walczył o angaż w „Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów”. Jak się okazuje, na planie tej produkcji wspólnie nagrywali swoje próbne nagrania do Marvela.
„To tam Tom zrobił swoje przesłuchanie na Spider-Mana, a ja na Punishera. Właściwie robiliśmy sobie nawzajem nagrania” — wspominał Bernthal. Jak podkreślił, już wtedy widział w młodszym koledze ogromną determinację. Holland nieustannie powtarzał: „Jestem Spider-Manem. Pomyślałem: Jest wielu ludzi, którzy chcą być Spider-Manem. Jesteś super utalentowany, ale szanse są raczej niewielkie. No ale dobra, zróbmy tę taśmę” — dodał Bernthal.
Co ciekawe, Bernthal podsunął wtedy Hollandowi pomysł, by w swoim nagraniu popisał się akrobatycznym numerem. „Powiedziałem: Może przebiegnij po tej ścianie, zrób podwójne salto i dopiero wtedy zacznij scenę. On na to: Myślisz, że to nie za dużo?” — opowiadał Bernthal, dodając z uśmiechem: „Nie sądzę, żeby inni kandydaci byli w stanie coś takiego zrobić”. Żartobliwie dodał, że częściowo przypisuje sobie „zasługę” za to, że Holland został Spider-Manem.
Sprawdź też: „Superman” od kuchni: DC prezentuje kulisy nowego filmu Jamesa Gunna
Jimmy Kimmel przyznał, że Holland jest jego zdaniem najlepszym Spider-Manem w historii. Bernthal bez wahania potwierdził: „Bez dwóch zdań”. Już niedługo aktorzy znów spotkają się na planie. Obaj wystąpią w nowym filmie Christophera Nolana „The Odyssey”, w którym zagrają również Matt Damon, Zendaya, Robert Pattinson, Lupita Nyong’o, Anne Hathaway, Charlize Theron, Benny Safdie i Elliot Page.
źródło: The Hollywood Reporter/zdj. Marvel