Tom Cruise nie zwalnia tempa – pracuje nad sequelami swoich dwóch hitów!

Po premierze nowej odsłony „Mission: Impossible”,  Tom Cruise nie zwalnia tempa i już przygotowuje kolejne widowiskowe projekty.  Aktor potwierdził, że trwają prace nad potencjalnymi kontynuacjami filmów Top Gun: Maverick” z 2022 roku oraz kultowego wyścigowego thrillera Szybki jak błyskawica” z 1990 roku.

Tom Cruise szykuje kontynuacje „Top Gun: Maverick”, „Szybkiego jak błyskawica” i nie tylko.

„Myślimy o różnych historiach i rozmawiamy o tym, co moglibyśmy zrobić, co jest możliwe”. – powiedział Cruise. „Zajęło mi 35 lat, żeby zrealizować Top Gun: Maverick, więc to wszystko to długie procesy. Omawiamy Szybkiego jak błyskawica i Top Gun: Maverick”.

Cruise ujawnił również, że cały czas pracuje nad wieloma projektami. „Właśnie skończyłem zdjęcia do filmu z Alejandro Iñárritu, twórcą Zjawy. To było niezwykłe doświadczenie. Z Christopherem McQuarriem (reżyserem Mission: Impossible i Na skraju jutra) zawsze przygotowujemy kilka różnych filmów”

„Top Gun: Maverick”, który trafił do kin w maju 2022 roku, okazał się gigantycznym sukcesem – zarobił 1,49 miliarda dolarów na całym świecie i otrzymał nominację do Oscara za najlepszy film. Paramount rozpoczął już prace nad „Top Gun 3”. Scenariusz pisze Ehren Kruger, współautor „Mavericka”, a studio liczy na powrót reżysera Josepha Kosinskiego.

Z kolei doniesienia o „Szybkim jak błyskawica 2” pojawiły się już w listopadzie 2024 roku. Cruise miałby ponownie wcielić się w Cole’a Trickle’a – niepokornego kierowcę NASCAR, który w oryginale dołącza do zespołu prowadzonego przez byłego mistrza Harry’ego Hogge’a (Robert Duvall). Producentem ponownie miałby być Jerry Bruckheimer.

Sprawdź też: T-Rex atakuje! Zobaczcie nowe sceny z „Jurassic World: Rebirth”!

Tymczasem jego kolejny film, niezatytułowany jeszcze projekt Alejandro Iñárritu – ma zadebiutować 2 października 2026 roku. Opowiadać będzie o najpotężniejszym człowieku świata, który desperacko próbuje udowodnić, że może ocalić ludzkość przed katastrofą, którą sam sprowadził.

źródło: Variety/zdj. Depositphotos