Baner
Twórca Deadpoola kończy współpracę z Marvelem! Czuł się ignorowany przez Disneya

Rob Liefeld, współtwórca postaci Deadpoola, ogłosił, że definitywnie kończy swoją współpracę z Marvelem. Powodem jego decyzji jest rzekome lekceważenie go przez studio oraz brak zaproszenia na imprezę po premierze „Deadpool & Wolverine” w Nowym Jorku.

Kevin Feige ma nie traktować twórców komiksów z należytym szacunkiem

Podczas niedawnego odcinka swojego podcastu „Robservations” Liefeld ujawnił, że wraz z rodziną wziął udział w premierowym pokazie filmu w Lincoln Center, lecz nie zostali wpuszczeni na późniejsze wydarzenie organizowane przez Disneya. Jak twierdzi, jego przedstawiciele próbowali interweniować, ale studio miało odmówić im dostępu. „Disney podjął decyzję. Otrzymałem jasny sygnał: Ciebie i twojej rodziny tu nie chcemy” – powiedział Liefeld.

Kolejnym punktem zapalnym był brak specjalnego wyróżnienia w napisach początkowych. Liefeld ubiegał się o wyeksponowanie swojego wkładu, wzorem twórców Supermana w filmie z 1978 roku, lecz Marvel nie spełnił jego prośby. Zamiast tego, jego nazwisko pojawiło się jedynie w standardowych napisach końcowych jako współtwórcy Deadpoola, obok Fabiana Niciezy.

Liefeld uważa, że jego relacje z Marvelem zaczęły się pogarszać już na początku 2023 roku, gdy firma zdecydowała się nadać Royowi Thomasowi status współtwórcy Wolverine’a, pomijając wkład nieżyjącego Lena Weina. W czerwcu 2024 roku Liefeld wysłał do Marvela wiadomość z prośbą o dodatkowe uznanie w kontekście „Deadpool & Wolverine”, ale nie otrzymał odpowiedzi. Jak twierdzi, jego przedstawiciele usłyszeli od pracowników studia „Nie jesteśmy Foxem” i zostali potraktowani z lekceważeniem. Liefeld twierdzi, że od tego momentu zrozumiał, iż Marvel nie chce go już w swoich szeregach.

Nie jest to pierwsza zapowiedź odejścia twórcy. Już w lutym i październiku 2024 roku deklarował, że zamierza „pożegnać się z Deadpoolem”. Teraz jednak zapewnia, że jest to ostateczna decyzja. Jego ostatnia współpraca z Marvelem to komiks „Deadpool Team-Up”, który trafi do sprzedaży 12 lutego.

Sprawdź też: Nowy film o Smerfach na pierwszym zwiastunie! A w nim muzyczna gwiazda!

Twórca nie ukrywa też krytyki wobec szefa Marvel Studios, Kevina Feige. W swoim podcaście stwierdził, że Feige nie traktuje twórców komiksowych z należytym szacunkiem. Jako przykład lepszego podejścia wskazał Jamesa Gunna, który często zaprasza autorów komiksów na plan filmowy i docenia ich wkład w budowanie uniwersum DC.

Marvel i Disney odmówili komentarza na temat zarzutów Liefelda. Źródła związane ze studiem twierdzą jednak, że twórca został zaproszony na plan zdjęciowy w Londynie i miał wsparcie w organizowaniu pokazów „Deadpool & Wolverine” po premierze. Sam film zawierał również ukłon w stronę jego pracy – w jednej ze scen pojawia się sklep „Liefeld’s Just Feet”, nawiązujący do żartów o jego rysunkach.

Pomimo wszystkich zastrzeżeń, Liefeld podkreślił, że jego odejście z Marvela nie oznacza końca kariery. Teraz zamierza skupić się na własnych bardziej niezależnych projektach.

źródło: Variety/zdj. Marvel