Film „Wicked” może przerosnąć najśmielsze oczekiwania i stać się poważnym kandydatem do Oscara za najlepszy film, twierdzi Seth Abramovitch z „The Hollywood Reporter”. Określa to jako „powrót komercyjnych gigantów kina” na galę rozdania Oscarów.
„Wicked” – Nowy faworyt w wyścigu po Oscara?
Choć w tym roku nie ma jednoznacznego faworyta, „Wicked” zyskuje na popularności, a hałas wokół filmu nie słabnie, co może wskazywać na jego rosnącą siłę w wyścigu o statuetkę. Abramovitch podkreśla, że rozmawiał z wieloma członkami Akademii, którzy wyrazili zachwyt filmem. „Nie tylko go lubią, oni go kochają!” — stwierdził. Po tygodniu od premiery film już zdobywa miano poważnego kandydata. Podczas pokazów dla członków: DGA (Amerykańska Gildia Reżyserów), PGA (Amerykańska Gildia Producentów), SAG (Gildia Aktorów Ekranowych) oraz w samej Akademii, film otrzymał entuzjastyczne reakcje: widzowie nagradzali gromkimi oklaskami każdą piosenkę, a po zakończeniu filmu owacjami na stojąco.
Recepcja „Wicked” na tych pokazach została opisana jako „na innym poziomie”, nawet w porównaniu z entuzjastycznymi reakcjami na „Oppenheimera” Christophera Nolana. Uwagę zwraca również fakt, że film zyskuje uznanie nie tylko za wartość artystyczną, ale także za swoje polityczne podłoże. „Wicked” opowiada historię dystopijnego Oz, w którym Czarnoksiężnik jest faszystowskim despotą. W kontekście obecnych wydarzeń politycznych, szczególnie po wyborach w USA, niektórzy członkowie Akademii, mają według nich, dostrzegać w filmie paralelę z rzeczywistością.
Mimo entuzjastycznego odbioru „Wicked” stoi przed wieloma wyzwaniami. System głosowania Akademii, który wymaga od głosujących rankingu filmów, może sprawić, że film zostanie uznany za zbyt kontrowersyjny i komercyjny, by zdobyć tytuł Najlepszego filmu. Dodatkowo „Wicked” jest pierwszą częścią dwuczęściowego filmu, co może skłonić niektórych członków Akademii do poczekania z nagrodzeniem całości aż do premiery drugiej części.
Sprawdź też: Jak wygląda nowy „Władca Pierścieni” w akcji? Mamy fragment filmu!
Mimo tych trudności „Wicked” ma swoje atuty. Jest to film, który przyciąga tłumy do kin, a jego ogromny sukces finansowy po pandemicznych zawirowaniach wskazuje na rosnące zapotrzebowanie na wielkie widowiska. Abramovitch porównuje obecne szanse „Wicked” do wygranej „Moonlight” Barry’ego Jenkinsa w 2017 roku, który zdobył Oscara tuż po wyborach prezydenckich w 2016 roku. Jak zauważa Abramovitch, film może stać się formą protestu politycznego, podobnie jak „Moonlight”.
Czy „Wicked” zgarnie Oscara za Najlepszy film? Dowiemy się już niebawem. Gala wręczenia Oscarów zaplanowana jest na 2 marca 2025 roku, nominacje zostaną ogłoszone 17 stycznia 2025 roku, a shortlisty w poszczególnych kategoriach poznamy 17 grudnia 2024 roku.
źródło: The Hollywood Reporter/zdj. Universal Pictures