W grudniu do sprzedaży trafił komiks opowiadający o masakrze na uniwersytecie w Kencie. Przekonajcie się, czy warto zapoznać się z tym opartym na faktach tytułem.
Przez wzgląd na kilka ostatnich dekad w historii Polski łatwo zapomnieć lub pominąć informacje o tym, że nawet w krajach roszczących sobie prawo do tytułu obrońców demokracji dochodziło do sytuacji, w których wojsko otwierało ogień do protestujących cywilów. Jest maj 1970 roku. W Azji trwa jeden z gorętszych epizodów zimnej wojny, a w Stanach Zjednoczonych obywatele (zwłaszcza młodzi) coraz głośniej sprzeciwiają się przymusowemu poborowi oraz eskalacji działań zbrojnych. Narasta napięcie pomiędzy studentami a policją i Gwardią Narodową. Po kilku dniach na terenie jednego z amerykańskich uniwersytetów dochodzi do tragedii.
W swoim dziele Derf Backderf przede wszystkim wziął pod lupę wydarzenia poprzedzające tragedię, jaka miała miejsce na uniwersytecie w Kencie. Autor w sprawny i interesujący sposób wprowadza czytelników w dany okres w dziejach Stanów Zjednoczonych, przybliża społeczno-polityczne tło oraz przedstawia najważniejsze dla tamtych dni osoby. Nawet osoby niezaznajomione z historią USA nie powinny być przytłoczone. Wszelkie informacje wprowadzane są stopniowo i w sposób przystępny, a czasami nawet pojawiają się odniesienia do naszych czasów (Backderf przypomina, jak podczas wojny w Wietnamie do kwestii przymusowej służby wojskowej odnosili się późniejsi prezydenci).
Co ważne, mimo fabularyzowania części wątków wiele kwestii pozostaje niedomówionych — jak chociażby powody otworzenia ognia przez Gwardzistów. Backderf przedstawia kilka możliwych przyczyn wspomnianego czynu, ale bez dowodów nie osądza, którą z nich powinno się uważać za najbardziej prawdopodobną. Za sprawą takiego podejścia „Kent State” zyskało dużo na rzetelności. Nie brak tu słusznych oskarżeń wysuniętych w stronę władzy nadużywającej swojej pozycji, ale twórca stara się trzymać faktów, a kiedy w grę wchodzą domysły, to wyraźnie jest to zaznaczone.
W przypadku pozycji opartych na faktach zawsze obawiam się żerowania na ludzkim cierpieniu. Jeśli macie podobnie, to spieszę z informacją, że możecie spokojnie sięgnąć po „Kent State”. Autor drobiazgowo przedstawia tamte dni, by oddać cześć ofiarom i przy okazji spróbować odpowiedzieć na pytanie o powody, jakie doprowadziły do tej tragedii. Backderf przygląda się nie tylko członkom Gwardii Narodowej oraz osobom stojącym na różnych szczeblach władzy, ale także przybliża różne zachowania protestujących. Otrzymaliśmy więc szeroki obraz sytuacji gdzie obok nadużywania siły jednej strony widzimy także przykłady niepotrzebnego i szkodliwego działania studentów (mam tu przede wszystkim na myśli fragment ukazujący zniszczenie sprzętu strażackiego).
Po przeczytaniu „Kent State” nie zostanę fanem kreski Backderfa, ale też nie mogę powiedzieć, by podczas lektury moje oczy znosiły jakieś niewypowiedziane katusze. Tak z pewnością nie było. Może styl autora mnie nie porwał, ale i tak muszę przyznać, że dobrze wychodzi mu podkreślanie emocji bohaterów (głównie za sprawą ich ekspresyjnej mimiki), oddawanie grozy poszczególnych sytuacji oraz tworzenie zapadających w pamięć fragmentów.
Komiks został świetnie wydany. Otrzymujemy twardą oprawę, obwolutę i format zbliżony do standardowego formatu amerykańskiego, a tłumaczenie oraz jakość druku i papieru są na zadowalającym poziomie. Między okładkami znajdziemy sporo dodatków. Część z nich pomaga w lepszym zrozumieniu ukazanych na kartach „Kent State” wydarzeń, a pozostałe pozwalają na przyjrzenie się procesowi powstawania omawianego tytułu.
„Kent State” to pozycja obowiązkowa dla osób zainteresowanych historią Stanów Zjednoczonych oraz czytelników poszukujących rzetelnych opowieści powstałych na podstawie prawdziwych wydarzeń.
Przypominam, że w przypadku tytułów opartych na faktach ocena za scenariusz dotyczy sposobu prowadzenia opowieści i jej przystępności, nie zaś samej treści.
Oceny końcowe komiksu „Kent State: Czworo zabitych w Ohio”
Oceny przyznawane są w skali od 1 do 6.
Specyfikacja
Scenariusz |
Derf Backderf |
Rysunki |
Derf Backderf |
Oprawa |
twarda z obwolutą |
Druk |
czarno-biały |
Liczba stron |
288 |
Tłumaczenie |
Robert Popielecki |
Data premiery |
26 listopada 2024 roku |
Dziękujemy wydawnictwu Timof Comics za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
Zdj. Timof Comics