
Wygląda na to, że Zendaya może wkrótce wystąpić w musicalu. Jak donosi Production Weekly, a za nim Daniel Richtman, popularny hollywoodzki informator, aktorka rozmawia na temat zagrania głównej roli w nowej wersji klasycznego „Faceci i laleczki”. Projekt, który od lat tkwił w fazie przygotowań, wreszcie zaczyna nabierać kształtów.
W oryginalnym filmie wystąpili m.in. Marlon Brando i Frank Sinatra
Za kamerą stanie Rob Marshall — twórca nagrodzonego sześcioma Oscarami „Chicago”. Choć od tamtego czasu jego filmowe wybory wzbudzały mieszane reakcje („Mary Poppins powraca”, „Mała Syrenka”). Tym razem przejmuje projekt po Billu Condonie, który wybrał pracę przy nowej wersji „Pocałunku kobiety-pająka” z Jennifer Lopez.
Nowa wersja „Facetów i laleczek” powstaje dla Sony i TriStar Pictures. Studio posiada prawa zarówno do broadwayowskiego musicalu, jak i oryginalnych opowiadań Damona Runyona o hazardzistach, gangsterach i kobietach, które próbują ich poskromić. Film z 1955 roku, z legendarnym duetem Marlon Brando – Frank Sinatra, do dziś uchodzi za klasykę złotej ery Hollywood.
Zendaya, która już udowodniła swój talent wokalny w „Królu rozrywki” i serialu „Euforia”, mogłaby wcielić się w jedną z dwóch ikonicznych bohaterek — Sarah Brown lub Adelaide. Choć Zendaya ma napięty grafik na 2025 rok, czekają ją zdjęcia do „Euforii”, „Odysei”, „Mesjasza Diuny” i „Spider-Mana 4” — rok 2026 pozostaje dla niej wolny.
Sprawdź też: Sydney Sweeney i Michael Bay połączą siły w adaptacji kultowej gry samochodowej!
Scenariusz przygotowują John Requa i Glenn Ficarra, duet znany z „Kocha, lubi, szanuje” oraz „Złego Mikołaja”. Wśród kandydatów do męskich ról wymienia się takie nazwiska jak Channing Tatum, Joseph Gordon-Levitt, Hugh Jackman, Russell Crowe, a nawet Vin Diesel.
źródło: World of Reel/zdj. Warner Bros.