Zwierzęta nocy - recenzja filmu i wydania Blu-ray

3 kwietnia 2017 roku, ponad 4 miesiące od polskiej premiery kinowej, do sklepów trafiło rodzime wydanie filmu Zwierzęta nocy. Nowy film Toma Forda dostępny jest na naszym rynku w formacie DVD oraz Blu-ray, który dzisiaj omawiamy.

"Zwierzęta nocy" (2016), reż. Tom Ford

(dystrybucja w Polsce: Filmostrada)

Film:

Po bardzo dobrze przyjętym Samotnym mężczyźnie, na kolejny film Toma Forda przyszło nam czekać 7 lat. Po tak długiej przerwie oczekiwania wobec drugiego filmu znanego projektanta mody były spore, zwłaszcza kiedy okazało się, jak dobrą zebrał obsadę. Całe szczęście Zwierzęta nocy nie rozczarowują, bardzo umiejętnie łącząc niektóre zalety pierwszego filmu Forda, takie jak świetną dyscyplinę wizualną czy skrupulatną dbałość o detale, z całkiem nowym podejściem do historii, które miesza realizm psychologiczny z sensacyjną fabułą rodem z kina klasy B. Zwierzęta nocy to znakomicie opowiedziana historia o zemście, która równie dużo zawdzięcza Michelangelo Antonioniemu, co Samowi Peckinpahowi i kinu exploitation. Ford zamienia emocjonalną subtelność Samotnego mężczyzny na dużo większą dosłowność przekazu, jednocześnie pokazując, że taka zamiana nie musi wyjść filmowi na gorsze, jeśli tylko dosłowna poetyka jest dobrze skomponowana ze stylem i tradycją, w której obraz jest osadzony.

Zwierzęta nocy są bardzo ciekawe pod względem narracyjnym, fabuła jest bowiem rozwijana na trzech różnych płaszczyznach różniących się nie tylko czasem i miejscem akcji, ale również relacją między fikcją a rzeczywistością. Każda z płaszczyzn fabularnych odznacza się własnym tempem, tożsamością wizualną i nastrojem, ale w punkcie kulminacyjnym wątki wzajemnie się spotykają i dopełniają. Pierwszym, podstawowym poziomem fabuły jest teraźniejszość Susan Morrow, bogatej właścicielki galerii sztuki granej przez Amy Adams, której życie pomimo bogactwa i pozornego sukcesu jest puste i pretensjonalne. Jej praca i poświęcenie dla sztuki wydają się groteskowe i oddalone od emocjonalnej rzeczywistości, jej małżeństwo jest w rozsypce, a w nocy Susan cierpi na chroniczną bezsenność. Pewnego dnia otrzymuje ona rękopis nowej powieści jej byłego męża, Edwarda, która jest Susan zadedykowana i jak się wkrótce okazuje w alegoryczny sposób opisuje odczucia Edwarda po ich rozstaniu. Drugą płaszczyzną jest właśnie akcja powieści, w której żona i córka głównego bohatera, Tony’ego Hastingsa, podobnie jak Edward granego przez znakomitego Jake’a Gyllenhaala, ulegają nieszczęśliwemu losowi. Trzecią płaszczyzną są retrospekcje dotyczące historii małżeństwa i rozstania Susan i Edwarda.

nocturnal_animals_screen_1.jpg

Śledzenie tego, jak wszystkie trzy wątki się przenikają i dopełniają jest fascynujące, ich relacja nasyca film poczuciem niepokoju, przerażenia, a w końcu bolesnej jasności. W przyjemności śledzenia historii pomaga to, że każdemu z wątków jest przypisana własna filmowa tożsamość, która z łatwością pozwala zorientować się w fabule. Teraźniejszość Susan jest pusta, smutna i pretensjonalna. Utrzymana jest w chłodnej gamie kolorystycznej, którą przełamuje jedynie ostry makijaż Amy Adams. Wydarzenia opisane w książce są przedstawione w ostrej i brudnej stylistyce amerykańskiego Zachodu, pełnej jarzącego słońca, brudnych samochodów i unoszącego się piachu. Retrospekcje widzimy natomiast w ciepłych kolorach i łagodnym oświetleniu, które przywodzą na myśl typową komedię romantyczną. Wszystko to dopełnia charakterystyki postaci i pokazanych w filmie wydarzeń oraz znakomicie urozmaica narrację. Ponadto, niekonwencjonalnie skonstruowana fabuła pomaga zbalansować nieco bardziej znajome elementy kina gatunkowego. O ile fabuła książki Edwarda sama w sobie nie grzeszy oryginalnością i trudno wyobrazić sobie, by przeciętny czytelnik zaangażował się w nią tak mocno, jak w filmie robie to Susan, o tyle relacja powieści ze stopniowo odkrywanymi faktami z życia jej autora i adresatki jest na tyle ciekawa, że wzbogaca obie linie czasowe. 

Oprócz tego, że Zwierzęta nocy są realizacyjnym majstersztykiem, kluczowym elementem sukcesu filmu jest świetnie spisująca się obsada. Amy Adams jest w głównej roli delikatna i wycofana, jej zadaniem jest głównie sprawowanie funkcji centralnej osobowości filmu, której oczami patrzymy na opowiadaną historię i w tym względzie sprawdza się w 100%. Prawdziwie genialne są jednak dwie znakomite role męskie. Jake Gyllenhaal doskonale żongluje pomiędzy młodzieńczym entuzjazmem Edwarda w retrospekcjach a bolesnym zderzeniem z traumą, które przypada w udziale Tony’emu w pisanej przez Edwarda powieści. Historia pozwala Gyllenhaalowi na efektowny aktorsko występ, co więcej pozbawiony manieryzmów, które bywają czasami irytujące w grze tego skądinąd bardzo utalentowanego aktora. Kto wie, czy filmu nie kradnie jednak Michael Shannon, który wciela się w policjanta z powieści Edwarda, twardego, amerykańskiego kowboja, pełniącego rolę uosobienia westernowej, ludowej sprawiedliwości. Shannon, ze swoją charakterystyczną dziwnością i nieprzewidywalnością, podbija suspens i niepokój w każdej scenie, w której się pojawia. Miło zobaczyć też Aarona Taylora-Johnsona w bardzo udanej roli teksańskiego rzezimieszka Raya. Po kilku nieprzekonujących występach pojawiły się wątpliwości co do talentu angielskiego aktora, tutaj na szczęście są one częściowo rozwiane.

nocturnal_animals_screen_3.jpg

Tom Ford stworzył obraz, który mieści się pomiędzy autorskim kinem z pretensjami do artyzmu a rasowym kinem gatunkowym. Reżyser odmawia więc w swoim drugim filmie jasnego wpisania się w ten sztuczny w gruncie rzeczy podział między kinem gatunków a arthousem. Zwierzęta nocy znakomicie spisują się jako trzymający w napięciu thriller, przewrotne kino o miłości, opuszczeniu, zdradzie i zemście, czy nawet jako satyra na mainstream świata sztuki, w którym dążenie do estetycznej doskonałości prowadzi do groteskowych operacji plastycznych. Film jest poza tym ucztą dla oka i ucha, który dostarcza przyjemności dzięki malowniczym zdjęciom, pieczołowicie dopracowanej scenografii i kostiumom, a także genialnie budującemu klimat udźwiękowieniu oraz słusznie wychwalanej muzyce Abla Korzeniowskiego (Recenzję soundtracku publikowaliśmy w grudniu). Zwierzęta nocy to po prostu jeden z najlepszych filmów zeszłego roku, a wydanie Blu-ray pozwala w pełni docenić jego realizacyjną perfekcję.

+5
Film

Obraz:

Za znakomite zdjęcia w Zwierzętach nocy odpowiadał irlandzki operator Seamus McGarvey, któremu praca z Tomem Fordem przypominała wcześniejszą współpracę z Joe Wrightem (owocem tej drugiej były zresztą nominacje do Oscara). Podobnie jak Wright, Ford przykładał bardzo dużo wagę do planowania oświetlenia, kolorystyki i tekstury filmu już na etapie wczesnej preprodukcji. Film został nakręcony w całości na taśmie 35mm za pomocą kamer Panavision Panaflex Millenium XL 2 i trzeba przyznać, że efekty są piorunujące, zwłaszcza w sekwencjach, które rozgrywają się w Teksasie. Zdjęcia spieczonej słońcem pustyni są przepiękne, wyciskają z medium Blu-ray tyle, ile się da i są przekonującym dowodem na to, że niekoniecznie to właśnie blockbustery najlepiej nadają się na testowanie możliwości sprzętu. Jak wspomniałem wcześniej w recenzji, każda z trzech płaszczyzn czasowych odznacza się własną tożsamością wizualną i każda wypada w tym wydaniu świetnie, bez dostrzeżonych błędów w transferze. Detale są najlepiej widoczne w jasnych scenach, ale mimo wszystko szczegółom w rodzaju tekstury twarzy czy scenografii nie ma nic do zarzucenia. Obraz zaprezentowany jest w formacie 2.40:1.

nocturnal_animals_09.jpg nocturnal_animals_11.jpg

nocturnal_animals_13.jpg nocturnal_animals_18.jpg

5
Obraz

Dźwięk:

Polskie wydanie zawiera szereg ścieżek dźwiękowych, a wśród nich oryginalną angielską ścieżkę w bezstratnym formacie DTS HD Master Audio 5.1. Udźwiękowienie filmu jest generalnie subtelne, nastawione na dialogi, tworzące klimat efekty dźwiękowe tła w rodzaju znakomicie wyeksponowanego cykania teksańskich cykad w sekwencjach fabuły książki oraz pozostającą przez większość filmu na drugim planie muzykę Korzeniowskiego. Miks wypada bardzo dobrze w polskim wydaniu, kierunkowość dźwięku jest bez zarzutu, a detale są świetnie słyszalne. Jest w filmie zaledwie kilka scen, które można by nazwać głośnymi, jest też tylko kilka scen, w których muzyka Korzeniowskiego wychodzi na pierwszy plan, w obu przypadkach wypada to jak najbardziej w porządku, nie brakuje pełni ani głębi. Dźwięk w Zwierzętach nocy integralnie przyczynia się do budowania klimatu filmu i w dużej mierze odpowiada za przykucie widza do ekranu: wydanie Blu-ray doskonale pozwala te zadania spełniać. Wydanie wyposażone jest także w polską, lektorską wersję dźwiękową w systemie DTS 5.1.

5
Dźwięk

Materiały dodatkowe:

nocturnal_animals_02.jpg nocturnal_animals_01.jpg

Wydanie pod względem dodatków jest bardzo ubogie, zawiera jedynie składający się z trzech części materiał p.t.:

- The Making of Nocturnal Animals (11:18)

Pierwsza część klipu nazywa się Building the Story i stanowi ogólne omówienie fabuły i problematyki filmu, jak również jego obsady. Druga zatytułowana jest The Look of Nocturnal Animals i skupia się na zdjęciach, scenografii oraz kostiumach. Wreszcie trzecia część, The Filmmaker’s Eye: Tom Ford, bardziej szczegółowo omawia wizję reżysera dotyczącą filmu. Z racji krótkiego czasu trwania żaden z materiałów nie jest dogłębny, to, co się w nich jednak znajduje jest dosyć ciekawe i można jedynie żałować, że producenci nie zdecydowali się na bardziej obszerne wydanie. Na próżno szukać w nim komentarza audio, czy choćby nawet scen usuniętych.

2
Dodatki

Opis i prezentacja wydania:

Zwierzęta nocy wydano w klasycznym niebieskim pudełku Amaray marki ELITE.  Okładkę zdobi przekształcona wersja kinowego plakatu z cytatem z recenzji Petera Traversa z magazynu Rolling Stone, z tyłu znajduje się niezbyt porywający językowo opis, specyfikacja wydania oraz kilka fotosów z filmu. Błędów nie stwierdzono. Sam krążek zdobi ten sam plakat, co na przedniej okładce, pozbawiony jednak napisów, logo wytwórni Universal, oraz charakterystyczny dla wydań jej filmów prominentnie wyeksponowany znaczek Blu-ray na niebieskim tle.

20170411-1126361.jpg 20170411-1127001.jpg

20170411_112747.jpg 20170411_112814.jpg

3
Opakowanie

Specyfikacja wydania:

Dystrybucja Filmostrada
Data wydania 03.04.2017
Opakowanie Amaray
Czas trwania [min.] 116
Liczba nośników 1
Obraz Aspect Ratio: 16:9 - 2.40:1
Dźwięk oryginalny DTS HD Master Audio 5.1
Polska wersja napisy i DTS 5.1 (lektor)

Podsumowanie:

Zwierzęta nocy to świetny powrót Toma Forda do reżyserii po kilku latach przerwy od udanego debiutu. Film w doskonały sposób łączy niekonwencjonalną narrację z czerpaną garściami inspiracją różnymi tradycjami kina. Dzięki pięknym zdjęciom Seamusa McGarveya oraz subtelnej lecz pieczołowicie skonstruowanej ścieżce dźwiękowej jest to pozycja, którą warto posiadać w domowej płytotece w jak najlepszym możliwym formacie, a ponieważ Zwierzęta nocy nie są dostępne w wersji UHD, Blu-ray pozostaje w tym wypadku optymalnym wyborem. Polskie wydanie stoi na bardzo dobrym poziomie pod względem technicznym, choć, podobnie zresztą jak na całym świecie, rozczarowuje w kwestii materiałów dodatkowych.

+5
Film
5
Obraz
5
Dźwięk
2
Dodatki
3
Opakowanie
4
Średnia

Oceny przyznawane są w skali od 1 do 6.

Gdzie kupić wydanie Blu-ray filmu "Zwierzęta nocy"?

swiatksiazki.pl72,00 zł

gandalf 76,80 zł

dvdmax.pl76,98 zł

empik76,99 zł

bluedvd79,89 zł

mediamarkt.pl  79,90 zł

saturn.pl  79,90 zł

Film do recenzji otrzymaliśmy dzięki uprzejmości firm JAWI i Filmostrada.

źródło: Universal Pictures / Filmostrada / Poral.eu