Życie i śmierć w dawnej Japonii. Recenzja komiksu „Hitomi”

Wydawnictwo Lost In Time zaprosiło czytelników na kolejną wyprawę do feudalnej Japonii. Po raz kolejny też komiksowa wizja Kraju Kwitnącej Wiśni wyszła spod włoskiej ręki. Przekonajcie się, czy ponownie można też mówić o udanej lekturze.

Yasuke jest osobą, na temat której niewiele wiadomo. Otaczające go tajemnice i niedomówienia oraz fakt, że był on czarnoskórym samurajem żyjącym w XVI-wiecznej Japonii, pobudzają wyobraźnię wielu – w tym i wszelakich twórców. Dzięki temu co jakiś czas otrzymujemy kolejne tytuły, w jakich pojawia się ta nietuzinkowa persona. Ostatnio dość głośno było o nowej odsłonie serii gier „Assassin’s Creed” i wykorzystaniu Yasuke w roli jednego z głównych bohaterów, a w czerwcu do sprzedaży trafił komiks „Hitomi”, gdzie mogliśmy poznać jeszcze jedno wyobrażenie o jego losach.

Tym razem Yasuke został zaprezentowany jako zniszczony życiem rōnin, który wraz z wędrowną trupą snuje się z miejsca na miejsce, by zebrać sumę pozwalającą mu na odpłynięcie z Japonii. I trzeba przyznać, że obraz ten intryguje – jest coś w tych zmęczonych wojownikach, że chce się śledzić ich losy. Mężczyzna zostawił przeszłość za sobą, lecz ta i tak w końcu go dopadła. Dawne grzechy przybrały postać nastolatki chcącej zostać samurajem, a do tego pragnącej zemścić się na Yasuke. Ten bowiem podczas jednej z licznych wojen wymordował rodzinę dziewczyny. On niechętnie stał się jej nauczycielem, a ona wreszcie rozpoczęła szkolenie i związane z nim poznawanie życia. I ponownie, jest coś w tych konfrontacjach młodości i niedoświadczenia z dojrzałością i solidnym bagażem wspomnień i wniosków, że chce się to czytać i czytać.

 Hitomi komiks

Scenariusz wypełniony jest dobrze znanymi motywami, ale podczas lektury nie stanowi to większej przeszkody. To opowieść w stylu tych, które zawsze poznaje się chętnie, dzięki czemu czas poświęcony na czytanie minął przyjemnie. Mógłbym jedynie pomarudzić na przyspieszenia, jakie nastąpiły w drugiej połowie tomu. Ta historia zyskałaby, gdyby pod koniec poprowadzoną ją nieco spokojniej i rozciągnięto na jeden albo dwa zeszyty więcej. 

Za to ograniczona ilość miejsca nie przeszkodziła scenarzyście w sprawnym nakreśleniu sytuacji społecznej XVI-wiecznej Japonii. Nie mam tu nawet na myśli podkreślania uprzedzeń względem Yasuke cechujących część Japończyków, ale udane przedstawienie wpływu nieustannych wojen na stan i zachowania ludności. Do gustu przypadło mi rozwiązanie sprawy ginących owiec oraz rozdział zatytułowany „Jastrząb i Pantera”, na łamach którego bohaterowie zmierzyli się ze złem utrudniającym życie mieszkańcom pewnej wioski.

Warstwę wizualną komiksu można określić mianem uczty dla oczu. Może tu czy tam rysunki Mazzanti są nazbyt uproszczone, ale za to artystka nadrabia w innych miejscach. Jej prace są dynamiczne i czytelne, a szczególne zadowolenie wywołały u mnie kadry. Niektóre są standardowe, ramy kolejnych przywodzą na myśl kartki smagane delikatnymi powiewami wiatru lub morskie fale (co świetnie współgra ze znaczeniem słowa rōninczłowiek-fala), a w jeszcze innych miejscach kadry na planszy przypominają fragmenty obrazu pociętego samurajskim mieczem. Coś pięknego! Najbardziej ucieszyła mnie jeszcze inna kwestia. Już podczas prezentacji wspomniałem, że niektóre z fragmentów wyglądają niczym tradycyjne japońskie obrazy i podczas lektury łatwo można wskazać miejsca zainspirowane sztuką Kraju Kwitnącej Wiśni. Oczywiście Isabella Mazzanti to nie Hokusai, ale można u niej znaleźć podobny czar. Słowa uznania należą się również kolorystce. Valentina Napolitano udanie podkreśliła nastrój poszczególnych stron. Dobrze też wypadła pod koniec, gdy scenariusz wymagał odpowiedniej zabawy kolorami.

Omawiany zbiór został solidnie wydany. Otrzymujemy standardowy format amerykański, miękką oprawę oraz dobrej jakości papier i druk. W ramach dodatków zamieszczono galerię okładek. Za stworzenie jednej z nich odpowiadała ciesząca się sporą popularnością Peach Momoko.

„Hitomi” to kolejny udany japoński komiks od Lost In Time. To także następna, wydana przez nich pozycja od wydawnictwa Image, którą można określić mianem wartej uwagi.

Oceny końcowe komiksu „Hitomi”

4+
Scenariusz
5+
Rysunki
5
Tłumaczenie
5
Wydanie
5
Średnia

Oceny przyznawane są w skali od 1 do 6. 

Specyfikacja

Scenariusz

HS Tak

Rysunki

Isabella Mazzanti

Oprawa

miękka ze skrzydełkami

Druk

kolor 

Liczba stron

144

Tłumaczenie

Bartosz Czartoryski

Data premiery

25 czerwca 2024

Dziękujemy wydawnictwu Lost In Time za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

Zdj. Lost In Time / Image Comics