Czwarty sezon „Stranger Things” potwierdzony – pierwsza zapowiedź

Prawie trzy miesiące po premierze trzeciego sezonu serialu „Stranger Things” platforma Netflix potwierdziła, że powstanie czwarta seria popularnej produkcji braci Duffer.

Netflix pokazał pierwszą zapowiedź czwartego sezonu, która oficjalnie informuje o przedłużeniu serialu na kolejną serię. Wcześniejsze spekulacje zapowiadały, że prace na planie wystartują już w październiku bieżącego roku.

To potwierdzałoby nasze wcześniejsze sugestie, że potencjalnej daty premiery czwartego sezonu należy wyczekiwać już w 2020 roku, a najpewniej w okresie Świąt Bożego Narodzenia 2020 roku. Na oficjalne ogłoszenie daty premiery przyjdzie nam jednak poczekać jeszcze kilka długich miesięcy.

Ostatnio bracia Duffer oraz producent serialu, Shawn Levy, zapewnili, że mają już ułożony ogólny plan wydarzeń na czwarty sezon i muszą jedynie dopracować mniejsze elementy historii.

Ross Duffer stwierdził, że ekipa odpowiedzialna za serial jest bardzo podekscytowana tym, w jakim kierunku podąży czwarty sezon, i zapewnił, że będzie to zupełnie inny kierunek niż w aktualnej serii. Największą różnicą względem dotychczasowych odcinków ma być fakt, że historia zacznie wykraczać poza granice Hawkins — potwierdza to pierwsza zapowiedź serialu, w której pojawia się wzmianka „Już nie jesteśmy w Hawkins”. Produkcja nabierze większego rozmachu, ale niekoniecznie pod względem efektów specjalnych, a samej fabuły.

Producent wykonawczy, Shawn Levy, dodał jeszcze, że wszystkie wątki i zwroty akcji pokazane w trzeciej serii będą rozwijane w nowych odcinkach, a to z kolei oznacza, że możemy oczekiwać w czwartej serii między innymi więcej rosyjskich wątków, które zagościły w „Stranger Things” w ostatnich odcinkach.

źródło: zdj. Netflix