Księgowy (2016) - recenzja filmu i wydania Blu-ray

28.02.2017 roku, po czterech miesiącach od polskiej premiery kinowej, do sprzedaży w naszych sklepach trafił film “Księgowy” z Benem Affleckiem w roli głównej. Tutuł ten ukazał się na płytach DVD, Blu-ray i 4K Ultra HD. Dziś zapraszamy Was do zapoznania się z recenzją wydania na niebieskim krążku.

 „Księgowy” (2016), reż. Gavin O’Connor

(dystrybucja w Polsce: Galapagos)

Film:

2016 rok miał być dla Bena Afflecka jednym z lepszych w całej jego dotychczasowej karierze. Początkiem wiosny ekrany światowych kin podbić powinien „Batman v Superman: Świt sprawiedliwości”, z końcem roku liczono zaś, że do grona największych faworytów w wyścigu po najbardziej prestiżowe nagrody przemysłu filmowego, z Oscarami na czele, dołączy obraz „Nocne życie” na podstawie powieści Dennisa Lehane’a i w reżyserii bohatera niniejszego tekstu (pierwsza współpraca obu panów przy „Gdzie jesteś, Amando” z 2007 roku, zapoczątkowała pasmo sukcesów przyjaciela Matta Damona). Tymczasem przewidywania te nie sprawdziły się: najpierw umiarkowany frekwencyjny sukces (niektórzy mówią wręcz o porażce) długo wyczekiwanego starcia dwóch komiksowych herosów i krytyczne recenzje, a w grudniu spektakularną klęskę w box office poniósł czwarty reżyserski projekt Afflecka, uzyskując druzgocące opinie od krytyków i ostatecznie tracąc jakiekolwiek szanse na uznanie od osób z branży. Nie czas i miejsce ku temu, aby szczegółowo opisywać przyczyny tych niepowodzeń, pora więc wrócić do filmu, który jest przedmiotem tej recenzji. „Księgowemu” Gavina O’Connora nie dawano zbyt wielkich szans na zostanie przebojem. Mało tego, nie wspominano o nim za często w kontekście samego Afflecka, koncentrując się na kontynuacji „Człowieka ze stali” i gangsterskim eposie z czasów prohibicji. Jednakże to zrealizowana za 44 miliony dolarów (czyli ułamek tego co kosztował „BvS”) produkcja, pozwoliła Benowi wyjść z twarzą, okazała się też pozycją o wiele ciekawszą od dwóch pozostałych. Powstał film dobry, z pewnymi niedociągnięciami, ale o tym poniżej.

By nie zdradzić za wiele informacji z fabuły (a obecne są w niej liczne wolty, których wcześniejsza znajomość, może skutecznie zepsuć przyjemność z seansu), ograniczmy się do przedstawienia ogólnego zarysu historii. Christian Wolff (Ben Affleck) pierze brudne pieniądze dla najbardziej niebezpiecznych organizacji przestępczych na świecie. Skrywa także mroczne sekrety z przeszłości (ich wyjaśnienie będzie stopniowo odsłaniane wraz z rozwojem opowieści). Jest biegły nie tylko w tym fachu, ale i w posługiwaniu się bronią i eliminowaniu swoich wrogów. Jednocześnie cierpi na autyzm, dlatego tak ważne są dla niego uporządkowany tryb życia i ograniczone do minimum kontakty z innymi ludźmi. Pewnego razu przyjmuje zlecenie od Lamara Blacka (John Lithgow), właściciela firmy specjalizującej się w dziedzinie robotyki, by znaleźć finansowe nieprawidłowości, opiewające na dziesiątki miliony dolarów. Pomaga mu w tym pracownica tego koncernu, Dana Cummings (Anna Kendrick).  W tym samym czasie szef Wydziału ds. ścigania przestępstw Departamentu Skarbu, Ray King (J.K. Simmons) wespół ze swoją podwładną, Marybeth Mediną (Cynthia Addai-Robinson), rozpoczyna śledztwo w sprawie „działalności” Wolffa. To nie koniec kłopotów, bowiem tropem Christiana podąża także najemnik i zabójca, Brax (Jon Bernthal).

Jak można wywnioskować z przytoczonego wyżej opisu, punkt wyjścia „Księgowego” jest odrobinę zagmatwany, toteż w pierwszych trzydziestu kilku minutach projekcji, historia nie może nabrać odpowiedniego tempa, przez co widz czuje się trochę zagubiony w meandrach fabuły. Jednakże im dalej, tym film nabiera właściwego rytmu i taki stan utrzymuje się już do końca. Poprowadzona sprawną ręką reżysera opowieść, ma oparcie w zaskakującym scenariuszu autorstwa Billa Dubuque, nawet jeśli niektóre ambicje twórców, lekko ich przerosły. Za cel postawili sobie zrealizowanie dynamicznego filmu sensacyjnego, w którym to nie akcja ma dominować, a służyć postaciom i determinować ich poczynania. W sukurs przychodzą tutaj aktorzy.

Ben Affleck, doskonale zdając sobie sprawę z ograniczonego zestawu aktorskich zdolności, sprawdza się w roli autystycznego bohatera, jego minimalistyczny styl gry (mało gestów, kamienny wyraz twarzy) świetnie oddaje charakter Wolffa. Równie dobry jest Jon Bernthal, wzbogacający swoją postać o cyniczne poczucie humoru, a przy okazji jego umiejętności w scenach bijatyk i strzelanin w niczym nie ustępują tym, które prezentuje Affleck. O takich tuzach jak Simmons i Lithgow pisać wypada jedynie pozytywnie i miło popatrzeć, że i tym razem nie zawodzą. Warto wspomnieć, że postaci przez nich kreowane, skutecznie zwodzą widza co do swoich intencji (kolejny plus dla twórców). Nieco gorzej na tle panów wypada żeńska część obsady, ale zarówno Kendrick i Addai-Robinson, mogą zaliczyć swoje występy do udanych.

Ze względu na dość ograniczony budżet jak na ten gatunek od wielkiej hollywoodzkiej wytwórni, scen akcji nie ma za wiele (raptem trzy duże sekwencje, w tym najbardziej widowiskowy jest oczywiście finał). Są one mimo wszystko dynamicznie zrealizowane, bez niepotrzebnej maniery w postaci trzęsącej się kamery i szybkich cięć montażowych, choć krótkie, to cieszą oko profesjonalizmem wykonania. Wielkim pozytywem jest także sposób, w  jaki twórcy igrają z przyzwyczajeniami widza co do kierunku, w jakim podąża dalej fabuła. W pewnym momencie wydaje się, że zmierza ona ku opowieści „sam przeciw wszystkim” (po części jest to prawda) i „obrońca kobiety w potrzebie” (z obowiązkowym romansem w tle). Na szczęście, z pożytkiem dla widza, reżyser oddaje wtedy na chwilę ekranowy czas postaci Simmonsa i uprzednie wątpliwości względem chaotycznego początku, tutaj znajdują swoje wyjaśnienie.

Wyżej zostało zasygnalizowane, iż zamiary filmowców stworzenia coś więcej niż zwykłego thrillera sensacyjnego, nie do końca się powiodły. Zastrzeżenia można mieć względem tego, do czego posłużył wątek autyzmu głównego bohatera. Intencje reżysera i scenarzysty nie są w tym względzie do końca szczere. O ile jeszcze da się obronić zamysł użycia choroby Wolffa jako jednej z jego cech osobowości, dzięki której posiada ponadprzeciętne zdolności matematyczne (wykrycie oszustw finansowych w księgach, obejmujących 15 lat działalności firmy), tak już sprawienie, byśmy mieli sympatię do postaci z autyzmem, która jest także wyszkolonym zabójcą, budzi pewien niesmak. Ów dysonans pomiędzy rozrywkowym charakterem filmu a próbą przekazania czegoś ważnego, czyni z „Księgowego” film w pewnym sensie pęknięty. Owszem, rzetelnie to wszystko zrobione, ogląda się nieźle i z zaciekawieniem, jednak wątpliwości natury moralnej dają o sobie znać już podczas seansu.

O ubiegłym roku Ben Affleck chciałby pewnie jak najszybciej zapomnieć. Jedno skromne zwycięstwo na tle dwóch dużych niepowodzeń to mało, jak na ambicje aktora i reżysera, który jeszcze kilka lat temu święcił triumfy oscarową „Operacją Argo” (2012). Twórca ten winien na nowo zdefiniować swoje priorytety, stawiając na projekty autorskie (takie jak „Miasto złodziei”, 2010) czy też grając u filmowców z renomą (przykład „Zaginionej dziewczyny” Davida Finchera z 2014) i skierować własną karierę na właściwe tory. „Księgowego” trudno, mimo szczerych chęci, uznać za nowe otwarcie, tudzież podążanie ścieżką, wytyczoną dekadę temu. Jest to raczej powrót do początku tego etapu, kiedy Affleck mozolnie zaczął odbudowywać zaufanie widzów i krytyków po wpadkach filmów „Gigli” i „Zapłata” (oba z 2003). Wtedy byłby obraz O’Connora sygnałem obrania słusznej drogi, dziś jedynie jest dreptaniem w miejscu, a według niektórych nawet krokiem wstecz.

4
Film

Obraz:

Dwukrotnie nominowany do Oscara za „Pokutę” (2007) i „Annę Kareninę” (2012), irlandzki  operator, Seamus McGarvey, nakręcił „Księgowego” przy pomocy kamer Panavision Panaflex Millennium XL2 na taśmie 35 mm, w panoramicznym formacie 2.39:1. Natomiast samą postprodukcję filmu (tzw. DI - Digital Intermediate) wykonano w rozdzielczości 2K. Intencje twórców w kwestii jakości obrazu, perfekcyjnie oddano na dysku Blu-ray. Obraz jest bardzo ostry i wyraźny, nie szpecą go żadne szumy czy błędy na skutek niewłaściwej kompresji. Kolory są z reguły neutralne, nieco przytłumione, za wyjątkiem kilku scen retrospekcji z dzieciństwa głównego bohatera, gdzie dominuje cieplejsza paleta barw, a tym samym obraz nabiera odrobiny delikatności. Wszystkie detale także są bardzo dobrze widoczne, łącznie z teksturami twarzy bohaterów filmu. Reprodukcja czerni i jej głębia także bez zarzutów. Pomimo cyfrowej obróbki obrazu, nie pozbawiono go z delikatnego ziarna, co także należy policzyć na plus tego transferu.

accountant_08.jpg accountant_12.jpg

accountant_13.jpg accountant_16.jpg

5
Obraz

Dźwięk:

Dysk zawiera oryginalną angielską ścieżkę dźwiękową w bezstratnym formacie DTS HD Master Audio 5.1. Film „Księgowy” oprócz czysto brzmiących dialogów, które docierają do słuchacza głównie z centralnego głośnika, daje wykazać się naszemu zestawowi głośników, i to z nawiązką. A to za sprawą wzorcowo udźwiękowionych scen strzelanin – odgłosy wymian ognia rewelacyjnie otaczają widza i słuchacza. Tło dźwiękowe szczelnie wypełnia przestrzeń pomiędzy głośnikami, kierunkowość dźwięku również bez zarzutu. Ponura muzyka Marka Ishama także wyraźnie zaznacza swoją obecność na ścieżce dźwiękowej, choć jest ona nastawiona bardziej na tworzenie odpowiedniego klimatu zagrożenia i służy kreowaniu napięcia.

Z czysto kronikarskiego obowiązku, wspomnijmy o polskiej wersji lektorskiej. Nagrano ją w systemie Dolby Digital 5.1, listę dialogową przeczytał Piotr Borowiec, znany większości z telewizji. O dziwo, ścieżka ta jest całkiem w porządku, do tego odpowiednio zbalansowana, bez wad w postaci wysuwania się lektora na pierwszy plan (wynikiem czego odstawałby on od reszty dźwiękowego tła) czy efektu lekkiego spowolnienia (film na Blu-ray ma fps wynoszący 23,976, natomiast na DVD z regionu 2, czyli także i Polski oraz w naszej telewizji – 25 fps).

5
Dźwięk

Materiały dodatkowe:

accountant_02.jpg accountant_03.jpg

Na deser dla spragnionych kuchni filmowej dodatki: są nader skromne, acz dość ciekawe, a obejrzenie ich wszystkich zajmie nam pół godziny. Wśród nich mamy trzy tzw. featurettes:

1) Inside the Man: Co siedzi w głowie Wolffa?  (10:38) –  Ben Affleck, John Lithgow i Jon Bernthal mówią o swoich rolach, ale główny nacisk w wypowiedziach aktorów, reżysera i scenarzysty położony jest na postać Christiana Wolffa. Wspomniano także o scenografii (przyczepa i mieszkanie Wolffa) – jak przedstawiono otoczenie, aby oddawało ono charakter głównego bohatera.

2) Behavioral Science: Nauki behawioralne (08:04)  –  By w rzetelny sposób ukazać zachowanie osób cierpiących na autyzm, zatrudniono specjalistów w tej dziedzinie. Jeden z nich, pani doktor Laurie Stephens, opisuje na czym polegała jej funkcja w filmie.

3) The Accountant in Action: Księgowy w akcji (07:14) – Kaskaderzy, konsultanci od broni palnej i sztuk walki mówią o wyzwaniach podczas kręcenia scen akcji z udziałem Bena Afflecka, a o nim samym wyrażają się, jakżeby inaczej, w superlatywach.

Wszystkie materiały dodatkowe są w jakości HD (1080p), z dźwiękiem Dolby Digital 2.0 i zostały opatrzone polskimi napisami.

Na koniec tej części kilka słów odnośnie wyglądu menu: statyczne (ale interaktywne), w języku angielskim, z podkładem muzycznym Marka Ishama, z tą samą grafiką, którą wykorzystano do przygotowania kinowego posteru. Ot, normalka dla niemal wszystkich współczesnych wydań filmów na Blu-ray ze stajni Warner Bros.

+2
Dodatki

Opis i prezentacja wydania:

Film „Księgowy” wydano, jak zdecydowana większość tytułów na polskim rynku Blu-ray, w zwyczajnym niebieskim pudełku typu amaray (marki ELITE). Front okładki zdobi lekko zmodyfikowana wersja plakatu kinowego, tył natomiast zawiera krótki opis filmu, informacje o dodatkach na płycie i jej specyfikację (format obrazu, rodzaj dźwięku, dostępne napisy). Skrajny minimalizm charakteryzuje wygląd dysku: jedynie biały napis tytułu w języku angielskim oraz tej samej barwy logotypy Blu-ray i wytwórni Warner Brothers na czarnym tle. Wpadek edytorskich nie stwierdzono.

1. Księgowy front.jpg 2. Księgowy tył.jpg

4. Księgowy środek.jpg 3. Księgowy okładka.jpg

+3
Opakowanie

Specyfikacja wydania

Dystrybucja

Galapagos

Data wydania

28.02.2017

Opakowanie

Amaray

Czas trwania [min.]

128

Liczba nośników

1

Obraz

Aspect Ratio: 16:9 - 2.39:1

Dźwięk oryginalny

DTS-HD Master Audio 5.1 angielski

Polska wersja

napisy, Dolby Digital 5.1 (lektor)

Podsumowanie:

Nie wyróżniająca się czymś szczególnym spośród wielu wydań na rynku, przyzwoita edycja udanego (choć nie pozbawionego wad) filmu sensacyjnego. Wielką jego zaletą, co nie powinno dziwić w przypadku nowych pozycji tego gatunku, są znakomita jakość obrazu i dźwięku. Rozczarowują jednak bonusy: jest ich zdecydowanie za mało, a te na płycie nie wyczerpują w pełni tematu produkcji „Księgowego”.

4
Film
5
Obraz
5
Dźwięk
+2
Dodatki
+3
Opakowanie
4
Średnia

Oceny przyznawane są w skali od 1 do 6.

Gdzie kupić wydanie Blu-ray filmu „Księgowy”?

gandalf.com.pl – 74,64 zł

dvdmax.pl – 74,98 zł

swiatksiazki.pl74,99 zł

merlin.pl78,99 zł

empik.com – 83,99 zł

bluedvd.pl89,89 zł

Film do recenzji otrzymaliśmy dzięki uprzejmości firmy Galapagos.

źródło: Galapagos / Warner Bros. / Poral.eu