Seth Rogen i Rian Johnson domagają się pokazania nieocenzurowanej wersji „Kotów”

Koty”, jeden z największych kinowych niewypałów ostatnich lat, trafiły do cyfrowej dystrybucji. Wraz z debiutem musicalu w wydaniu domowym, w sieci pojawiły się informacje o istniejącej rzekomo alternatywnej wersji obrazu. Do akcji właśnie przyłączyli się reżyser Rian Johnson i Seth Rogen.

Najnowsze doniesienia trafiły do Internetu dzięki użytkownikowi Twittera, Jackowi Wazowi. Waz wskazuje, że jeden z jego przyjaciół, specjalista od efektów komputerowych został zatrudniony przez Universal Pictures celem poprawienia wyglądu „Kotów”. Miało to miejsce na krótko przed kinową premierą obrazu. Jego głównym zadaniem było poprawienie blisko 400 ujęć, a konkretnie usunięcie z filmu setek kocich odbytów: 

Przyjaciel mojego przyjaciela, specjalista od efektów komputerowych, został zatrudniony w listopadzie, by wykończyć jakieś 400 ujęć w „Kotach”. Całą jego robotą było usunięcie wykreowanych komputerowo odbytów, które [twórcy] wstawili kilka miesięcy wcześniej. Oznacza to, że gdzieś tam istnieje wersja „Kotów” z odbytami. 

Wraz z ochrzczeniem rzekomej alternatywnej wersji „Kotów” mianem „Butthole Cut” i trendującym na Twitterze tagiem „#ReleasetheButtholecut” do tematu dołączają się kolejne znane hollywoodzkie nazwiska. Całą sprawę skomentował dopiero co Seth Rogen, który zeszłego wieczoru nadrobił „Koty”, prowadząc przy tym na żywo sprawozdanie z użyciem swojego twitterowego profilu. Również Rian Johnson, reżyser i scenarzysta „Na noże” zatweetował w temacie, dodając, że świat tego w chwili obecnej potrzebuje.

źródło: NME.com / zdj. Twitter / Universal Pictures