Wyjdzie pewnie słabiutko, ale wyższy budżet ewidentny. Makabryczna gromadka ze Stumilowego Lasu na plakatach
- Jacek Werner
- 0
W obliczu katastrofalnego przyjęcia pierwszego filmu o Kubusiu Puchatku w klimatach slashera trudno oczekiwać, by druga część – za którą odpowiadają ci sami twórcy – znacząco podniosła poprzeczkę. To powiedziawszy nie da się nie docenić, jak w sequelu „Krwi i miodu” prezentują się postacie zaadaptowane z opowieści A. A. Milne'a. Zerknijcie na plakaty z Sową, Prosiaczkiem, Tygryskiem i tytułowym „niedźwiadkiem”.