5 najlepszych ról Roberta Pattinsona. Od idola nastolatek do aktora z charakterem

Robert Pattinson to nazwisko, które w szerokiej świadomości widzów zaistniało za sprawą sagi „Zmierzch”. Po latach zerkając na jego filmografię, trudno jednak nie zauważyć imponującej ewolucji, jaką przeszedł ten brytyjski aktor. Z młodego idola nastolatek przeistoczył się w docenianego artystę, który nie boi się wyzwań i często zaskakuje nas swoimi kreacjami. Oto pięć kreacji, które wyznaczają największy poziom jego dotychczasowej kariery.

Pierwsze kroki na ekranie, czyli seria „Harry Potter”

Pattinson swoją aktorską przygodę zaczął stosunkowo wcześnie, biorąc udział w domorosłych przedstawieniach teatralnych. Jego poważny debiut na dużym ekranie przypadł jednak na rok 2005, kiedy to wcielił się w rolę Cedrica Diggory'ego w filmie „Harry Potter i Czara Ognia”. Choć jego postać nie zagrzała na długo miejsca w czarodziejskim uniwersum stworzonym przez J.K. Rowling, to właśnie ta rola otworzyła mu drzwi do wielkiej hollywoodzkiej kariery i zwróciła na niego uwagę szerszej publiczności, a także producentów, którzy dostrzegli w młodym Pattinsonie idealnego kandydata na role idola nastolatek.

Prawdziwy przełom w karierze Pattinsona przyszedł już w 2008 roku, kiedy to wcielił się w rolę Edwarda Cullena, przystojnego wampira, w ekranizacji bestsellerowej powieści Stephenie Meyer „Zmierzch”. Na szczęście dla młodego aktora produkcja okazała się gigantycznym sukcesem kasowym — do kin na całym świecie wpłacono ponad 400 mln dolarów — a Pattinson wraz z Kristen Stewart, odtwórczynią roli Belli Swan, stali się światowymi gwiazdami, o których mówili wszyscy nastolatkowie. Sukces pierwszej odsłony sprawił, że stworzono jeszcze cztery kolejne części sagi, co  umocniło status Pattinsona jako idola nastolatek, przynosząc mu ogromną popularność, ale też pewne ograniczenia w postrzeganiu jego aktorskiego potencjału.

Próba ucieczki od schematu: Eksploracja kina niezależnego

Po wybuchowym zakończeniu sagi „Zmierzch” — ostatnia część zebrała przeszło 800 mln dolarów z kin — Pattinson chcąc rozwijać swoją aktorską karierę podjął świadomą decyzję o próbie zerwania z dotychczasowym wizerunkiem i skierował swoją karierę w stronę kina niezależnego. Zamiast komercyjnych blockbusterów, Brytyjczyk wybierał role niszowych produkcjach, które pozwalały mu eksplorować odmienne aspekty aktorskiego rzemiosła i odciąć się od wizerunku Edwarda Cullena. To sprawiło, że mogliśmy oglądać go w kilku niszowych i bardziej kameralnych produkcjach takich jak:

  • Cosmopolis” (2012) w reżyserii Davida Cronenberga, w którym wcielił się w rolę młodego miliardera, którego życie w ciągu jednego dnia ulega dramatycznej przemianie. Była to jedna z pierwszych ról, która pokazała jego dojrzałość aktorską i chęć podejmowania trudnych wyzwań.
  • The Rover” (2014) od Davida Michôda, w którym wystąpił u boku Guya Pearce'a w postapokaliptycznym thrillerze, prezentując surowy i przekonujący portret zagubionego mężczyzny.
  • Good Time” (2017) stworzonym przez braci Safdie, w którym stworzył potret Connie'ego Nikasa, desperackiego złodzieja próbującego wydostać swojego brata z kłopotów.
  • The Lighthouse” (2019) w reżyserii Roberta Eggersa: W tym klaustrofobicznym i surrealistycznym horrorze Pattinson wspólnie z Willem Dafoe stworzył niezapomniane kreacje latarników, walczących z szaleństwem i tajemniczymi siłami.

Po kilku latach spędzonych w autorskim kinie ostatnie lata przyniosły Pattinsonowi powrót do głośniejszych produkcji, ale tym razem aktor miał już na tyle wyrobione nazwisko, że mógł wybierać role, a nie pozwalać na to, aby to role wybierały jego. Jego ponowny podbój dużego ekranu rozpoczął się w 2020 roku, kiedy to wystąpił w wyreżyserowanym przez Christophera Nolana widowisku science-fiction „Tenet”. Już dwa lata później pojawił się natomiast w kinach w roli jednego z najbardziej ikonicznych bohaterów popkultury Batmana. Występ w filmie Matta Reevesa zapewnił aktorowi ekranową nieśmiertelność, dołączając do grona takich odtwórców roli Bruce'a Wayne'a jak Michael Keaton, Val Kilmer, George Clooney, czy Christian Bale.

Jego interpretacja postaci Mrocznego Rycerza spotkała się z szerokim uznaniem zarówno wśród krytyków, jak i widzów. Pattinsonowi udało się stworzyć mroczną, introspektywną i psychologicznie złożoną wersję Batmana, odchodzącą od dotychczasowych wizerunków tej postaci. Obecnie fani komiksowych opowieści czekają na drugą część przygód superbohatera granego przez Pattinsona.

zdj. Warner Bros. / Universal Pictures