Do internetu przedostała się kolejna fotka z projektu zatytułowanego „Ferrari”. Pierwsze skrzypce w filmowej biografii włoskiej legendy motoryzacji gra Adam Driver („Biały szum”). Reżyseruje Michael Mann („Gorączka”), który — obok Troy'a Kennedy'ego Martina — jest również współautorem skryptu.
Adam Driver gwiazdą nowego filmu Michaela Manna. Co wiemy o „Ferrari”?
Fabuła filmu ma w znacznej mierze skupić się na lecie 1957 roku, kiedy to w gruzach legło zarówno zawodowe, jak i prywatne życie Włocha. Firma Ferrariego zmagała się wówczas z ogromnym kryzysem finansowym, z kolei prywatnie Enzo borykał się z żałobą po śmierci syna, a także rozpadającym małżeństwem. Szukając rozwiązania swych problemów, przedsiębiorca postanowił zaryzykować dziedzictwo, biorąc udział w niezwykle niebezpiecznym wyścigu dookoła Italii.
Mann przymierzał się do realizacji projektu od blisko dwóch dekad. Podstawą do stworzenia scenariusza stała się książka pt. „Enzo Ferrari – The Man and the Machine” autorstwa Brocka Yatesa. Dodajmy, iż z rolą główną wcześniej wiązani byli tacy aktorzy jak Christian Bale (w 2015 roku) oraz Hugh Jackman (w 2017). Obok Drivera w „Ferrari” zobaczymy m.in. Penélope Cruz w roli Laury, żony Enzo oraz Shailene Woodley, która sportretuje Linę Lardi, czyli kochankę protagonisty.
Sprawdź też: „Titanic” wraca na duży ekran. Zwiastun i data powrotu do polskich kin
Zdjęcia do filmu zakończyły się późnym październikiem ubiegłego roku. Według najnowszych doniesień premiera biografii jest szykowana na tegoroczną jesień. Za dystrybucję projektu, którego budżet szacuje się na mniej więcej 90 mln dolarów odpowiada firma STX Entertainment.
Zdj. STX Entertainment