Adrien Brody omawia nową adaptację Stephena Kinga: będzie mrocznie i złowieszczo

Już na początku przyszłego tygodnia, za oceanem zadebiutuje nowa serialowa adaptacja opowiadania Stephena Kinga. W produkcji zatytułowanej „Chapelwaite” w głównej roli zobaczymy Adriena Brody'ego. Aktor udzielił ostatnio nowego wywiadu, w którym opowiedział o swoim podejściu do ekranizacji.

 „Chapelwaite”, będące adaptacją opowiadania „Dola Jerusalem” z 1978 roku, opublikowanego w ramach kultowego zbioru „Nocna zmiana”. Krótka opowieść, będąca niebezpośrednim prequelem do „Miasteczka Salem” została osadzona w połowie XIX wieku. Klasyczna opowieść garściami czerpie z dziedzictwa klasyków grozy – w formie epistolarnej przejawia się inspiracja „DrakuląBrama Stokera, zaś w samej treści znalazły się bezpośrednie odniesienia do horrorów H.P. Lovecrafta.

Głównym bohaterem serialu, który znacznie poszerzy wątki zarysowane w oryginalnym opowiadaniu, jest Charles Boone (Brody), marynarz, który po śmierci swojej żony przeprowadza się z trójką dzieci do rodzinnego domu w małym, pozornie spokojnym miasteczku. Wkrótce Charles będzie musiał stawić czoła tajemnicom swojej rodziny i stanąć do walki z mrocznymi siłami nękającymi jego rodzinę od pokoleń.

W wywiadzie poświęconemu serialowi, Brody opowiedział o swoim osobistym zainteresowaniu dorobkiem Kinga i wyzwaniu jakie wiązało się z adaptacją:

Bardzo kusiło mnie zwłaszcza to, że miała to być adaptacja „Doli Jerusalem”. Tym bardziej, że nie miałem jeszcze okazji wskoczyć do świata stworzonego przez Stephena Kinga. Uważam go za mistrza, a biorąc pod uwagę ilu filmowców próbowało interpretować jego dorobek mogę powiedzieć, że to dla mnie prawdziwy zaszczyt. Uwielbiam nastrój jego prozy i wydaje mi się, że twórcy wprawnie go przekazali. Wizualnie, nasza opowieść bardzo się do niego odwołuje. Poszerzyliśmy [oryginalną historię], dodaliśmy rodzinę [bohatera] i nowych bohaterów, ale dzięki listom w opowiadaniu mogliśmy bezpośrednio odnieść się do dzieła Stephena. Podarowało to i mi i samej postaci wrażenie autentyzmu. [Praca nad serialem] była bardzo ekstycująca. Wiele zainteresowało mnie w tym projekcie. Problemy, który musiał zwalczyć w sobie Charles Boone, wyzwanie rodzicielstwa i zobowiązanie do ochronienia swoich dzieci przed tym nieprzyjaznym światem... przy jednoczesnym mierzeniu się z wewnętrznym mrokiem. Było wiele wspaniałych elementów, które mogłem eksplorować w tej postaci. (...) To było znakomite przedsięwzięcie i myślę, że materiał źródłowy Stephena Kinga został uhonorowany. To będzie coś zarówno ekscytującego, jak i mrocznego i złowieszczonego (...).

Na serię „Chapelwaite”, debiutującą na EPIX, złoży się dziesięć odcinków. W obsadzie znalazła się też Emily Hampshire („Schitt's Creek”), która zagrała napisaną specjalnie na potrzeby adaptacji Rebeccę Morgan. Za scenariusz i stworzenie serialu odpowiadają Peter Filardi i Jason Filardi. 

źródło: Comicbook / zdj. EPIX