
Rok 2024 przyniósł 25-lecie premiery „Gwiezdnych wojen: Mroczne widmo”, w którym wystąpił Jake Lloyd – odtwórca roli młodego Anakina Skywalkera. Obecnie 35-letni aktor, od lat zmaga się z poważnymi problemami zdrowia psychicznego.
„Kontakt z fanami jest dla mnie bardzo terapeutyczny”
W zeszłym roku jego matka, Lisa Lloyd, ujawniła, że syn cierpi na schizofrenię, a jego stan pogorszał się do momentu, gdy trafił do placówki rehabilitacyjnej. Jake niedawno zakończył 18-miesięczny pobyt w ośrodku zdrowia psychicznego w Kalifornii. Obecnie przebywa w nowym ośrodku, gdzie nadal poddaje się terapii, ale może swobodnie opuszczać placówkę. W rozmowie z dziennikarzem Claytonem Sandellem, opowiedział o swojej drodze do zdrowia i wsparciu, jakie otrzymuje od fanów „Gwiezdnych wojen”.
„Kontakt z fanami jest dla mnie bardzo terapeutyczny” – powiedział Lloyd. „To zdrowe i pomocne. Nie unikałbym tego. Jestem bardzo wdzięczny za czas, jaki poświęcono na wsparcie mnie i innych”. Aktor przyznał, że kluczowym momentem było osiągnięcie „dna”, co skłoniło go do poważnego podejścia do leczenia, przyjmowania leków i akceptacji swojej diagnozy. Lisa Lloyd dodała, że stan jej syna znacznie się poprawił. „Jake czuje się dużo lepiej, co jest ogromną ulgą dla mnie i reszty rodziny. Wszyscy jesteśmy zachwyceni jego postępami i wdzięczni za jego ciężką pracę nad sobą” – podkreśliła.
Sprawdź też: Zendaya dostała udaru cieplnego na planie „Diuny”. Aktorka popełniła poważny błąd
Choć Jake nie uczestniczy w konwentach fanów, wciąż czerpie radość z oglądania produkcji „Gwiezdnych wojen”, takich jak serial „Ahsoka” oraz grania w klasyczne gry, w tym „Star Wars: The Old Republic” i „Star Wars: The Force Unleashed: „Chcę zagrać w The Force Unleashed II. Właśnie ukończyłem pierwszą część” – zdradził. Jake przyznał również, że nie oglądał najnowszych produkcji ze świata „Gwiezdnych Wojen”, ale planuje je nadrobić w „Dzień Gwiezdnych Wojen”, czyli 4 maja. „Czekam na 4 maja, by obejrzeć je z mamą” – wyznał.
źródło: Comicbookmovie/zdj. Disney