Aktor z oryginalnego „Halloween” nagrał oddech Michaela Myersa do kolejnego sequela

Nick Castle, który w 1978 roku po raz pierwszy wcielił się w rolę Michaela Myersa w kultowym „Halloween” Johna Carpentera, powraca. Po tym jak dwa lata temu odegrał słynnego mordercę w pojedynczej scenie nowego filmu, aktor raz jeszcze przysłuży się naekranowej obecności Myersa. Najnowsze doniesienia wskazują, że w ramach szykowanego sequela, „Halloween Kills”, Castle się na ekranie nie pojawi, ale usłyszymy jego oddech.

Jak wie każdy fan pierwowzoru Carpentera, obecność Michaela Myersa kreuje nie tylko jego wizualna reprezentacja w kadrze, a ciężki, niepokojący oddech słyszany w ujęciach z perspektywy zamaskowanego mordercy. W pierwszej z dwóch szykowanych kontynuacji w rolę boogeymana wcieli się Jude Courtney (aktor wystąpił już w filmie z 2018 roku) zaś Nick Castle zajął się nagraniem swojego oddechu. Aktor podzielił się informacją na swoim profilu na Twitterze:

Wczoraj odważnie opuściłem swoje schronienie by nagrać trochę „oddychania”. Mam nadzieję, że docenicie moje poświęcenie.

W drugim filmie planowanej trylogii powrócą Jamie Lee Curtis, Kyle Richards, Nancy Stephens i Charles Cyphers. W roli Michaela Myersa raz jeszcze zobaczymy Nicka Castle'a i Jamesa Jude'a Courtneya.

Halloween Kills zadebiutuje w kinach 16 października tego roku. Kontynuacja, a zarazem ostateczne zwieńczenie trylogii -- „Halloween Ends pojawi się na ekranach niemal równo rok później -- 15 października 2021. 

Źródło: Comicbook.com / zdj. Blumhouse