Alexandre Desplat „The Light Between Oceans” - recenzja soundtracku

Gdzieniegdzie zapewne, głównie w kinach studyjnych, można jeszcze obejrzeć film „Światło między oceanami” z Michaelem Fassbenderem, Alicią Vikander i Rachel Weisz w rolach głównych. Pod koniec stycznia obraz ten zostanie wydany na Blu ray w USA (w sprzedaży od 24.01.2017), a jego polska premiera DVD/BD na razie nie jest znana. W międzyczasie zapraszamy Was do zapoznania się z recenzją soundtracku, zawierającym muzykę Alexandre’a Desplata.

Alexandre Desplat „The Light Between Oceans”

(Lakeshore Records/Sony Classical/Sony Music Poland, 2016)

Recenzja muzyki zawartej na płycie:

Alexandre Desplat, francuski kompozytor, przez lata mozolnie budował swoją pozycję w branży, angażując się w projekty zarówno związane z kinem artystycznym, jak i te bardziej przystępne dla widza mniej obeznanego z produkcjami festiwalowymi. Osiągnął już prawie wszystko w niełatwej przecież sztuce pisania muzyki filmowej, zjednując sobie przy tym wielu słuchaczy, pragnących czegoś bardziej wysublimowanego niż to co w większości oferuje współczesne Hollywood. Jego sukcesy mówią same za siebie: na koncie ma siedem nominacji do Oscara, samą zaś statuetkę zdobył jak na razie tylko raz za „The Grand Budapest Hotel”, do tego dołożyć można kolejnych siedem nominacji do Złotego Globu (jedna wygrana) oraz kilkadziesiąt innych wyróżnień z całego świata. Artysta ten wypracował swój unikalny styl i pozostaje mu wierny do dziś. Jednocześnie stały już od kilku lat współpracownik Romana Polańskiego, jest niezwykle płodnym twórcą, pisząc każdego niemal roku oprawy muzyczne do co najmniej kilku obrazów. W jego filmografii znajdują się i blockbutsery (choć te są w mniejszości) i pozycje kojarzone na ogół z kinem nieco bardziej ambitnym, ale i niemniej interesującym. Takim właśnie filmem jest „Światło między oceanami”, adaptacja bestsellerowej powieści, zrealizowana dla studia DreamWorks.

Alexandre Desplat miał już współpracować z amerykańskim reżyserem, Derekiem Cianfrancem przy jego następnym projekcie po „Blue Valentine”, jednak w tamtym okresie nie pozwolił mu na to jego zbyt napięty grafik. Będący pod ogromnym wrażeniem obrazu z Ryanem Goslingiem i Michelle Williams, kompozytor postanowił, że kolejnej takiej okazji nie zaprzepaści, przyjął posadę i napisał muzykę charakterystyczną dla siebie.

Owa ilustracja naznaczona jest nutą melancholii, a przy tym jednak odznacza się niezwykła prostotą. Francuski twórca postawił tutaj na sprawdzony zestaw chwytów, które z powodzeniem stosował we wcześniejszych pracach. Na plan pierwszy wysuwają się więc instrumenty smyczkowe i fortepian. Nie usłyszymy więc niczego nowego, mimo wszystko jest to bardzo przemyślany i miejscami fascynujący score, zwłaszcza w początkowych i końcowych partiach. W środku albumu miejscami wdziera się odrobina monotonii, co może wywołać znużenie wśród niektórych słuchaczy. Aczkolwiek minimalizm tej partytury nie oznacza wcale, iż jest to kompozycja nie warta uwagi. Wręcz przeciwnie, całość jest bardzo spójna, ma swój rytm i przez to właśnie słucha się tego, pomimo pewnych wad, całkiem dobrze.

Dlatego też soundtrack “The Light Between Oceans” można polecić nie tylko entuzjastom twórczości Desplata, ale i tym osobom, szukającym w muzyce filmowej czegoś więcej niż “ładnych” melodii – może tej zadumy i ulotności rzeczy, które to próbował zawrzeć autor owej ilustracji.

Ocena muzyki na płycie: 4/6

Spis utworów:

1. Letters (02:00)
2. Tom (03:06)
3. At First Sight (03:13)
4. The Dinghy (02:20)
5. Isabel (01:27)
6. In God's Hands (04:56)
7. The Rattle (02:35)
8. To Resent (04:35)
9. Janus (01:48)
10. A Wonderful Father (03:21)
11. Lucy Grace (03:33)
12. Path Of Light (02:36)
13. The Return (03:59)
14. Hannah Roennfeldt (02:19)
15. Still Your Husband (04:57)
16. To Forgive (01:39)
17. Each Day We Spent Together (04:48)
18. To Be Loved (04:58)
19. The Light Between Oceans (04:02)

Czas trwania płyty:  62:12

Opis i prezentacja wydania:

Opakowanie to najzwyklejsze przezroczyste pudełko plastikowe typu jewel case. Oprócz płyty CD, w środku znajduje się 8-stronnicowa książeczka, którą wydrukowano na błyszczącym papierze kredowym o normalnej grubości. Booklet standardowo wymienia osoby odpowiedzialne za przygotowanie i nagranie albumu, przedstawiony jest też skład całej orkiestry, z podziałem na poszczególne instrumenty oraz podziękowania od kompozytora – wszystkie te informacje znajdują się na 7 stronie.

Prawie trzy strony książeczki zadrukowane są przemyśleniami reżysera, Dereka Cianfrance’a, o swoim dzieciństwie oraz oczywiście samej muzyce i owocnej współpracy z Desplatem – bardzo osobisty wpis filmowca, zwłaszcza jego pierwsza część. Nieco w cieniu zostaje kilka zdań od autora kompozycji, ale i z nich można dowiedzieć się trochę o jego relacji z reżyserem i dlaczego zgodził się on przyjąć propozycję napisania muzyki do tegoż filmu.

Zdjęć nie ma zbyt wiele: dwa duże z postaciami Fassbendera i Weisz oraz kolaż czterech mniejszych z Vikander i Fassbenderem na ostatniej stronie.

W sumie solidne wydanie soundtracku, może nic szczególnego na tle edycji kolekcjonerskich i limitowanych, ale szczere wypowiedzi twórców odrobinę podnoszą ocenę końcową wydawnictwa.

1. The Light Between Oceans front.jpg 2. The Light Between Oceans tył.jpg

3. The Light Between Oceans środek z płytą.jpg 4. The Light Between Oceans środek bez płyty.jpg

5. The Light Between Oceans booklet 1.jpg 6. The Light Between Oceans booklet 2.jpg

7. The Light Between Oceans booklet 3.jpg

Ocena wydawnictwa: 4/6

Ocena całkowita: 4/6

Gdzie kupić płytę „The Light Between Oceans”?

dvdmax.pl – 39,98 zł

swiatksiazki.pl39,99 zł

empik.com – 41,99 zł

musiccorner.pl42,20 zł

merlin.pl42,99 zł

mediamarkt.pl42,99 zł

saturn.pl – 42,99 zł

Płytę do recenzji otrzymaliśmy dzięki uprzejmości firmy Sony Music Poland.