Na wiele miesięcy po rozdaniu tegorocznych Oscarów widzowie otrzymali szansę do nadrobienia najważniejszego filmu 97. rozdania nagród amerykańskiej Akademii Filmowej w serwisie streamingowym SkyShowtime! Czy warto?
„Anora” dostępna na SkyShowtime. Czy warto nadrobić?
Jeśli Oscar za najlepszy film ubiegłego roku to dla Was za mało, to wiedzcie, że najważniejsza statuetka przyznawana przez Akademię Filmową to nie jedyne kluczowe wyróżnienie, ktore powędrowało na konto filmu w reżyserii Seana Bakera. Podczas samej oscarowej gali „Anorę” nagrodzono w czterech innych kategoriach – za najlepszą reżyserię, scenariusz, montaż i najlepszą kobiecą rolę pierwszoplanową dla niezwykłej w filmie Mikey Madison. Produkcja doczekała się szeregu innych, najbardziej prestiżowych wyróżnień w branży – między innymi Złotej Palmy na festiwalu w Cannes, dwóch BAFTA.
Sprawdź też: Wywiad z Człowiekiem ze Stali! Zobaczcie nową scenę z filmu „Superman” Jamesa Gunna.
Film pokazał historię tytułowej bohaterki, młodej prostytutki z Brooklynu, która dostaje szansę na historię o Kopciuszku, kiedy poznaje syna oligarchy i poślubia go pod wpływem impulsu. Gdy wiadomość dociera do Rosji, jej bajka staje się zagrożona, gdy rodzice wyruszają do Nowego Jorku, aby uzyskać unieważnienie małżeństwa. Historia Anory to głęboko poruszający dramat z elementami komedii, który dosadnie i z gorzkim efektem komentuje fantazje obecne w popkulturze za sprawą takich filmów, jak chociażby kultowa „Pretty Woman”.
Produkcja, którą znajdziecie już w serwisie SkyShowtime cieszyła się znakomitym przyjęciem ze strony krytyków. W serwisie Rotten Tomatoes „Anora” ma obecnie aż 93% pozytywnych głosów na podstawie 340 recenzji. W konsensusie krytyków napisano z kolei, że film Bakera to „kolejna znakomita kronika losów amerykańskich marzycieli i zarazem romantyczny dramat na krawędzi – surowy, pełen życia i z dodatkowym pazurem dzięki wyrazistej roli Mikey Madison.”
Warto dodać, że w trakcie oscarowego wieczoru, „Anora” pokonała w głównej kategorii takie filmy jak „Brutalista”, „Kompletnie nieznany”, „Konklawe”, „Wicked”, „Substancja” czy „Nickel Boys”.
źródło: Rotten Tomatoes / zdj. FilmNation