Platforma Apple TV+ nie zwalnia tempa. Serwis streamingowy stara się dostarczać swoim widzom jakościowe produkcje i część z nich zyskuje ostatnio coraz większą popularność na tle seriali wypuszczanych przez konkurentów takich jak Netflix czy Max. Jak będzie z najnowszą produkcją łączącą w sobie klimat science fiction i czarny humor? Mieliśmy już okazję obejrzeć cały sezon serialu „Murderbot”, czyli adaptacji bestsellerowego literackiego cyklu. Czy warto na niego czekać?
„Murderbot” – recenzja nowego serialu od platformy Apple TV+
W piątek (16 maja) na platformie Apple TV+ zadebiutuje nowy serial oryginalny „Murderbot” z główną rolą Alexandra Skarsgårda („Wiking”). Czy warto zainteresować się ekranizacją „Pamiętników Mordbota”, czyli bestsellerowego literackiego cyklu autorstwa amerykańskiej pisarki Marthy Wells? Przekonajcie się z naszej wideo recenzji.
Sprawdź też: To będą najchętniej oglądane nowości tygodnia. Co przygotowały Netflix, SkyShowtime i Apple TV+?
Serial oparty jest na bestsellerowej serii książek Marthy Wells, nagrodzonej statuetkami Hugo i Nebula Award. „Murderbot” to thriller łączący w sobie elementy komedii i science fiction opowiadający przy tym historię samohakującego się robota do zadań utrzymywania bezpieczeństwa na jednym ze statków wysłanym z misją kolonizacji nowej planety, który jest przerażony ludzkimi emocjami, ale jednocześnie mocno eksploatowany przez swoich klientów. Murderbot musi ukrywać przed ludźmi fakt, że udało mu się zyskać wolną wolę i bezmyślnie wykonać niebezpieczne zadania, gdy tak naprawdę jego jedynym marzeniem jest to, aby zostać samemu i móc oglądać futurystyczne seriale.
Za nową serialową produkcję Apple TV+ odpowiadają Chris i Paul Weitz, czyli nominowany do Oscara duet znany przede wszystkim z komedio-dramatu „Był sobie chłopiec” z Hugh Grantem i Nicholasem Houltem. Twórcy są zarazem showrunnerami, scenarzystami, producentami i reżyserami adaptacji „Pamiętników Mordbota”. W realizacji weźmie udział wytwórnia Paramount Television Studios.
zdj. Apple TV+