„Assassin's Creed Valhalla. Pieśń chwały” – recenzja komiksu. Nieustraszone rodzeństwo

Po dobrze przyjętych na rynku seriach komiksowych poświęconych takim tytułom, jak „Cyberpunk 2077” i „Horizon Zero Dawn”, wydawnictwo Egmont nie zwalnia tempa, próbując przyciągnąć do siebie kolejnych graczy. Prequel „Assassin’s Creed Valhalla” pt. „Pieśń chwały” to niezłe uzupełnienie historii znanej z gry Ubisoftu, który na rynku pojawia się zdecydowanie zbyt późno. Zapraszamy do lektury recenzji.

Assassin's Creed Valhalla” to wciąż najnowsza i najbardziej aktualna część najpopularniejszej serii gier Ubisoftu, mimo że na rynku pojawiła się w listopadzie 2020 roku, czyli blisko 2,5 roku temu. Spędziłem w niej grubo ponad 80 godzin, przechodząc cały główny wątek, a także sprawdzałem niektóre dodatki. Bawiłem się świetnie, choć uczciwie przyznaję, że w pewnym momencie ogrom tej produkcji mnie przerastał i z trudem odnajdywałem w niej ducha serii. Biorąc pod uwagę szmat czasu, jaki minął od ostatniej styczności z Eivor i Sigurdem, miałem lekki problem z odnalezieniem się w samym komiksie. Na szczęście napisana przez Cavana Scotta historia jest dość łatwa w odbiorze i dla osoby kojarzącej głównych bohaterów „Valhalli” po kilku stronach wszystko było w miarę jasne.

Nie ukrywam jednak, że z terminem wydania „Pieśni chwały” w Polsce mam pewien problem. Jestem przekonany, że kto w „Valhallę” miał zagrać, już dawno to zrobił, a dziś wszyscy oczekują kolejnej gry z serii pt. „Assassin’s Creed. Mirage”. Recenzowany komiks wydawany był za granicą przez Dark Horse Comics jeszcze przed premierą samej gry (od 21 października 2020 do końca grudnia) i wtedy faktycznie idealnie uzupełniał historię, jakiej świadkiem jesteśmy w trakcie przechodzenia pierwszych rozdziałów produkcji Ubisoftu. Wrzucanie tego komiksu do sklepów dziś wydaje się być pomysłem nieco kontrowersyjnym, ale ma uzasadnienie, gdy zdamy sobie sprawę, że fani serii „Assassin’s Creed” czekają na kontynuację „Valhalli” blisko 3 lata. Mało tego – na końcu „Pieśni chwały” Egmont zapowiedział dwa kolejne tomy komiksów ze świata „AC Valhalla”, które w sklepach powinny ukazać się jeszcze w tym roku.  

Pieśń chwały Assassin's Creed Valhalla-min.jpg

„Pieśń chwały” to przede wszystkim komiks brutalny, tak samo jak konsolowy/komputerowy pierwowzór. Krew leje się gęsto, kończyny fruwają w powietrzu, a odpowiedzialny za oprawę wizualnym Martin Tunica akcentuje swoją obecność kilkoma naprawdę udanymi kadrami. Cavan Scott w „Pieśni chwały” miesza ze sobą dwa różne wątki Eivor (w wersji żeńskiej) i Sigurda. Są one dość niezależne i faktycznie tworzą sensowny wstęp do wydarzeń w grze. Eivor wymachuje więc mieczem, organizuje najazdy na wioski, chcąc przypodobać się swojemu przybranemu ojcu, z kolei Sigurd poszukuje pewnego artefaktu, który w samej grze odgrywał będzie pewną istotną rolę. Do gustu dużo bardziej przypadła mi historia Eivor m.in. dzięki swojej widowiskowości i umiejętnym pokazaniem walk, ale i historia Sigurda (będąca dużą przeciwwagą do wątku siostry) ma kilka niezłych momentów. 

Fabuła sama w sobie nie jest skomplikowana i na tyle, ile pamiętam samą grę, udanie ją rozwija. Nie ukrywam, że odebrałbym ten komiks dużo lepiej, mając jednocześnie „Valhallę” na dysku konsoli i większość historii Eivor przed sobą. Dlatego „Pieśń chwały” traktuję bardziej jako ciekawostkę, którą przeczytać można wtedy, gdy znacie choć trochę historię Eivor z produkcji Ubisoftu. No chyba że nie jesteście fanami „Assassin’s Creed”, a lubicie historie o wikingach. Wtedy „Pieśń chwały” również daje radę i będziecie żałować, że całość zamyka się na ledwie 70 stronach.

Podsumowanie

„Assassin’s Creed Valhalla. Pieśń chwały” to komiks przyzwoicie napisany i dość dobrze narysowany. Na tyle, że powinien spodobać się fanom gry Ubisoftu, ale też czytelnikom lubiącym opowieści o wikingach, gdzie dominuje nordycki, surowy klimat podsycony trafioną oprawą wizualną. Jeśli łapiecie się do tej grupy docelowej, to nie powinniście się zawieść. 

Oceny końcowe komiksu Assassin's Creed Valhalla. Pieśń chwały

4
Scenariusz
4
Rysunki
5
Tłumaczenie
5
Wydanie
3
Przystępność*
4
Średnia

Oceny przyznawane są w skali od 1 do 6.

Przystępność – stopień zrozumiałości komiksu dla nowego czytelnika, który nie zna poprzednich albumów z danej serii lub uniwersum.

 

Specyfikacja

Scenariusz

Cavan Scott

Rysunki

Martín Túnica

Oprawa

miękka ze skrzydełkami

Druk

Kolor

Liczba stron

72

Tłumaczenie

Jacek Drewnowski

Data premiery

22 lutego 2023 roku

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarza komiksu.

zdj. Egmont / Dark Horse Comics