„Assassin’s Creed: Valhalla: Ukryta księga” – recenzja komiksu. Wolność i wiedza

Jedna z najpopularniejszych marek wśród gier wideo, czyli „Assassin’s Creed” coraz mocniej zaznacza swoją obecność w przestrzeni komiksowej. „Ukryta księga” to kolejna pozycja na rynku, która zainteresuje miłośników serii Ubisoftu, a szczególnie tych, którzy mieli styczność z „Assassin’s Creed: Valhalla”.

„Assassin’s Creed: Valhalla” to wciąż najpopularniejsza i prawdopodobnie największa część całej serii, mimo tego, że premierę miała 3 lata temu. Wydana przez Ubisoft na początku października kolejna odsłona pt. „Assassin’s Creed: Mirage” docelowo miała być tylko dodatkiem do „Valhalli”, ale ostatecznie Ubisoft zrobił z niej pełnoprawną odsłonę, będącą prequelem przygód Eivor. Premierę „Mirage” wykorzystał też Egmont za sprawą „Ukrytej księgi” – niewielkiej i dość kameralnej historii napisanej przez Mathieu Gabellę, osadzonej w świecie „Valhalli” i luźno nawiązującej do wydarzeń z gry.

Scenariusz tym razem stawia w samym centrum wydarzeń zupełnie nowych bohaterów i odstawia na drugi plan Eivor, czy Haythama. Opowiada bowiem o zakonniku porwanym przez główną bohaterkę (lub bohatera) „Valhalli”, który stara się odnaleźć swojego brata zamieszanego w pewną tajemniczą intrygę. Pod względem fabularnym to historia mocno osadzona w świecie gry, a przez to trudna w odbiorze dla czytelników, którzy nie mieli okazji poznać „Assassin’s Creed: Valhalla”. Mimo skupienia się na innych postaciach, nadal głównym tematem są Ukryci i sekrety, które się za nimi kryją.

assassin-s-creed-valhalla-ukryta-ksiega-plansza-z-komiksu-min.jpg

„Ukryta księga” to dość krótki one-shot zamknięty na nieco ponad 80 stronach. Czyta się go bardzo szybko, a przez niewielki format, większość wątków potraktowanych jest dość pobieżnie. Podobnie z resztą jak bohaterowie, którym brakuje głębi i charakteru. Znajdziecie tutaj kilka niezłych akcji, ale sam scenariusz dla wyjadacza serii Ubisoftu (jakim bez wątpienia jestem) to nic nowego. Od pierwszych stron czuć, że to historia skierowana dla graczy, mocno osadzona w konkretnym uniwersum i będąca tylko dodatkiem do świetnie sprzedającej się gry. Zakończenie nieco rozczarowuje i wydaje się być ucięte, bez odpowiedzi na wszystkie pytania, ale zapewne taka była intencja samego twórcy.

Lepiej od scenariusza wypada za to warstwa wizualna. Rysunki Paolo Traisciniego angażują od pierwszych chwil i atmosferą przypominają grę. Nie brakuje dynamicznych scen akcji, ale też nieco lżejszych momentów. Pamiętać należy jednak, że „Ukryta księga” to pozycja ze świata „Valhalli”, gdzie nie brak trupów i widowiskowych napadów wikingów na okoliczne wioski i opactwa. Ogrywając w ostatnim czasie „Assassin’s Creed: Mirage” nieco od tego odwykłem i mimo wszystko bardziej cenię sobie spokojniejszą i bardziej stonowaną atmosferę, z której cała seria się wywodzi.

Podsumowanie

„Assassin’s Creed: Valhalla – Ukryta księga” to komiks wyłącznie do fanów gry, którzy chcą przypomnieć sobie dzieje Eivor lub poznać ich luźną kontynuację. Pod względem fabularnym to komiks mocno przeciętny, który zyskuje dzięki artystycznej, ciepłej i przyciągającej oko oprawie wizualnej. Od premiery „Valhalli” mijają już trzy lata i czas najwyższy zrobić duży krok w przód, wymagając od Ubisoftu kolejnych produkcji. „AC: Mirage” to w końcu tylko krótki przerywnik i z dużą chęcią przeczytałbym kilka dodatkowych historii o przygodach Basima w Bagdadzie i okolicach.

Oceny końcowe komiksu 

3
Scenariusz
4+
Rysunki
5
Tłumaczenie
5
Wydanie
3
Przystępność*
4
Średnia

Oceny przyznawane są w skali od 1 do 6.

Przystępność – stopień zrozumiałości komiksu dla nowego czytelnika, który nie zna poprzednich albumów z danej serii lub uniwersum.

assassin-s-creed-valhalla-ukryta-ksiega-okladka-min.jpg

Specyfikacja

Scenariusz

Mathieu Gabella

Rysunki

Paolo Traisci

Oprawa

twarda

Druk

Kolor

Liczba stron

88

Tłumaczenie

Nika Sztorc

Data premiery

27 września 2023 roku

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarza komiksu.

zdj. Egmont / Dark Horse Comics