„Avatar 3” ma oficjalny tytuł. Pokazano też nowe grafiki z wyczekiwanej kontynuacji

Na odbywającym się w zeszły weekend wydarzeniu D23 wytwórnia Disneya promowała nie tylko superbohaterskie produkcje i animowane projekty, ale także wyczekiwaną przez miliony widzów na świecie trzecią już odsłonę hitowej serii „Avatar”.

James Cameron ujawnia tytuł i szczegóły dotyczące „Avatara 3” na D23

Legendarny reżyser James Cameron pojawił się na D23, aby promować swoje kolejne kinowe widowisko. Twórca wyszedł na scenę, aby ujawnić podekscytowanym fanom serii nowe szczegóły dotyczące wyczekiwanej kontynuacji. Cameron ogłosił, że trzecia część przebojowej serii będzie nosiła tytuł „Avatar: Fire and Ash” (Avatar: Ogień i popiół)  i obiecał fanom, że najnowszy rozdział zapewni widzom zgromadzonym w kinach „największe jak dotąd emocje”.

Cameron wziął udział w panelu wspólnie z głównymi gwiazdami serii Zoe Saldañą i Samem Worthingtonem. Uczestnikom panelu nie zaprezentowano co prawda żadnego materiału wideo, ale pokazano kilka grafik koncepcyjnych, które możecie zobaczyć poniżej. Filmowiec obiecał też widzom, że zobaczymy o wiele więcej Pandory, niż kiedykolwiek wcześniej  — poznamy nowe kultury i miejsca. Reżyser zapewniał też, że czeka nas szalona przygoda i uczta dla oczu, ale w filmie nie zabraknie też emocjonalnej stawki. „Wkraczamy na naprawdę trudne terytorium dla wszystkich postaci, które znacie i kochacie” — przekonywał twórca.

Sprawdź też: To będzie gorący tydzień! Sprawdź, co obejrzeć na Netflix, Max i Prime Video!

W trzeciej części Jake i Neytiri spotkają na swojej drodze Ludzi popiołu, nowy klan Na'vi, a żeby jeszcze mocniej podkręcić oczekiwania fanów, reżyser dodał na koniec, że „Pojawią się nowe postacie, szczególnie jedną z nich myślę, że pokochacie lub pokochacie nienawidzić”.

Cameron potwierdził, że istnieją plany dotyczące nawet szóstej i siódmej części Avatara, choć zasugerował, że może nie wyreżyserować ostatnich części osobiście. Mając 76 lat w momencie premiery Avatara 5, Cameron nie ukrywa, że rozważa przekazanie pałeczki reżyserskiej innemu twórcy. Fani mogą być jednak spokojni, że za najbliższą część, która trafi do kin 19 grudnia 2025 roku, odpowiada osobiście sam Cameron, czuwający nad projektem jako reżyser, scenarzysta i producent.

zdj. Disney